Wpis 43

1K 110 3
                                    

^Alan^

Tak jak Łukasz powiedział, poprosił swojego kuzyna Adriana, by nam pomógł. Blondyn wyposażony w sprzęt do sprzątania, ogarnął te wszystkie pajęczyny i liście. Wstawiliśmy do środka dwa stare czerwone fotele z piwnicy zielonookiego i jakiś dość duży rozkładany stół. By było milej Adrian zaproponował, że za kilka dni wstawi nam okna i drzwi, bo pracował w firmie remontowej, a na stanie zostało im parę niezużytych, które powinny się nadać. Łukasz, jak to on miał już rozplanowane całe wyposażenie. Można mu było wiele zarzucić, ale w planowaniu był najlepszy. Powiedział, że ma w piwnicy stare meble, które jego rodzice chcą wyrzucić, więc bez problemu zamiast na śmietniku mogły się znaleźć tutaj. Dyskretnie przestudiowałem plan rozmieszczenia mebli. Wywnioskowałem, że owe serce będzie zasłonięte przez jeden z foteli. Czułem się troszeczkę dziwnie. Dwójka nastolatków, chodzących do trzeciej klasy z liceum, znajdują dom w środku lasy, który zamierzają razem zaaranżować i w nim "mieszkać". Najbardziej zadziwiło mnie to, jak Łukasz zorganizował alternator i prąd. Nie chciałem w to wnikać, więc tylko sprawdziłem co jeszcze trzeba wstawić do środka. W planach była dwuosobowa kanapa, dwa regały, dwie półki i lampa na suficie. Jeszcze zlew i komoda. Nie miałem pojęcia skąd on to wszystko weźmie i jak to zorganizuje, ale zdałem się na niego.

Wykończeni (jeżeli w ogóle można tak nazwać nasz stan), wsiedliśmy do furgonetki Adriana. Zawiózł nas do mnie do domu, gdzie wraz z Łukaszem postanowiliśmy odrobić lekcje, co chyba w moim przypadku równało się z cudem.



On i jego szczęścieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz