Wpis 71

851 105 11
                                    

^Alan^

Sobota! W końcu! Weekend! I to w dodatku u Łukasza! No przynajmniej sobota. 

Byliśmy sami w domu, bo jego rodzice i siostra pojechali do dziadków. Łukasz coś na ściemniał rodzicom o jakiejś prezentacji, więc mogliśmy zostać "robić prezentację".

Siedzieliśmy na kanapie rozmawiając o różnych rzeczach. To o szkole, to o jakimś filmie, to jutrzejszej imprezie. W tle leciało coś na telewizorze. Nagle usłyszeliśmy dobrze znaną nam muzykę z czołówki. Blondyn szybko przełączył na inny kanał. Nie rozumiem, jaka normalna stacja puszcza w południe Queer as folk?! Na szczęście nie musieliśmy oglądać tej zboczonej gejowskiej opery mydlanej.

- W ogóle to naszło mnie na nowy serial - oznajmił Łukasz.

- Jaki znowu serial? - zdziwiłem się.

- No znalazłem w Internecie. Proszę cię... - błagał.

- Muszę? Pamiętasz jak skończyło się twoje ostatnie znalezisko? - kiwnął twierdząco głową. - Chcesz kolejny raz ryzykować? - zaśmiałem się.

- No proszę... - zbliżył się  do mnie zielonooki.

- Nie.

- Proszę... - był coraz bliżej.

- Nie słyszę... - udawałem głupka.

- Proszę... - zaczął już całować moją szyję.

- Czy ty zawsze musisz mnie tak torturować, gdy coś chcesz? - zapytałem go, odchylając głowę do tyłu.

- Zazwyczaj działa - oznajmił, będąc tuż przy moich wargach.

- Zawsze jesteś taki pewny siebie? - zapytałem retorycznie.

- Przy tobie zawsze - powiedział i pocałował w usta,


*Ten wpis jest dla weusskaxoxo, kolejny cichy czytelnik, który tylko gwiazdkuje wpisy. Przeczytała je wszystkie w ciągu trzech dni. Dziękuję Ci za chęć poświęcenia czasu na to opowiadanie :) Czy nie uważasz, że Queer as folk nie jest za zboczone? No dobra jest to 18+, ale czy nie za dużo tam tego wszystkiego?

Mam do Was parę pytań:

1. Czy to wszystko nie jest zbyt przesłodzone?

2. Czy nie nudzi Was już ta historia?

3. Czy ktoś chce dedykację?

Chcę znać Waszą opinię, ponieważ, jak napisałam w opisie, Alan opisuje swój ostatni rok w liceum. Miałam więc zamiar wstawić 365 wpisów. Każdy na jeden dzień w roku. Wiele rzeczy nie zostało jeszcze wyjaśnionych, inne chciałam wprowadzić dopiero później. Nie wiem czy opcja czytania 365 wpisów Wam się podoba. Bo jest takie prawdopodobieństwo, że będę to pisać przez około rok, więc nie wiem... Po prostu napiszcie mi co sądzicie.




On i jego szczęścieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz