^Alan^
Dzisiaj czułem się już lepiej, jednak dalej miałem gorączkę. Co jakiś czas pokasływałem, jednak nie robiło mi to różnicy. Bardzo niecierpliwiłem się na przyjście mojego kolegi. Gdy tylko blondyn ukazał się w drzwiach, uśmiechnąłem się mimowolnie. Jego zielone oczy wpatrywał się we mnie ze zmartwieniem i czułością.
Tego dnia w szkole nic ciekawego się nie działo, więc mogłem w spokoju przepisywać od niego to co było na lekcjach. Podczas tego zajęcia, on opowiadał o różnych rzeczach, a ja co jakiś czas na niego zerkałem. Jego dość obcisły T-shirt ukazywał idealnie zbudowany tors. Kiedy opowiadał, jego twarz miała taki skupiony wyraz, jakby próbował mi pokazać, to o czym mówił.
Praktycznie nie mogłem oderwać od niego wzroku i z każdą chwilą było co raz gorzej.
CO SIĘ ZE MNĄ KURDE DZIEJE???
CZYTASZ
On i jego szczęście
RomanceKażdy ma prawo do szczęścia. On chyba też. Poznaj historię chłopaka opisującego swój ostatni rok w liceum w dzienniku. Przekartkuj jego notatki i dowiedz się jaki naprawdę był. ©pojoasiarno 2015-2017