Rozdział 19

9.7K 533 9
                                    

Jaremi POV

Właśnie się obudziłem i zobaczyłem siedzącego przy swoim łóżku Jamiego , Asha i Toma poruszyłem się trochę i poczułem straszny ból w okolicy ramienia .. cholera

- Jar spokojnie ..

- długo spałem ? -hm a gdzie Bella

- dwa dni , Flin ci coś podał żebyś trochę wydobrał ..

-aa no okej a gdzie Bella ? Możecie ją zawołać ? -popatrzyłem na nich a oni spuścili głowy , coś powiedziałem nie tak ?!

-Jar to chyba jest niemożliwe .. lepiej jeszcze trochę sobie po odpoczywaj .. tak będzie lepiej

-gdzie jest do cholery Bella -zaczynam się denerwować , coś jest nie tak.. coś się stało ?!

-Jar spokojnie .. -powiedział Ash i wstał z krzesła ..

- zapytam jeszcze raz , gdzie jest Bella ?!

- ona jest w ... tylko bądź spokojny masz się nie denerwować..

-ona jest w .. w szpitalu -gdy to usłyszałem szybko jak tylko dałem rade wstałem z łóżka , nie zważając na ból który staj się coraz większy ..

Ubrałem się i szybko biegiem po schodach do salonu , oni za mną ... czy nie mogli mnie wcześniej obudzić ?!

-Jar zaczekaj , uspokuj się , postrzelili cię powinieneś odpoczywać ..

-pierdol się .. -tu chodzi o moją księżniczkę .. wsiadłem w pierwsze lepsze auto i z piskiem opon ruszyłem w stronę szpitala ..

A tak właściwie co się jej stało ? Kurwa nie zdążyłem zapytać , jaki ja jestem pojebany ..

Chuj.. dowiem się na miejscu ..

James POV

Minęło 2 dni , Flin podał Belli coś po czym cały czas jest w śpiączce , w ogóle się nie rusza , cały czas śpi , Flin nie chce mi nic powiedzieć , tylko że jej organizm się strasznie szybko przemęcza i narazie nie będzie jej buził , chyba nawet on nie wie co jej dolega ..

Przez cały czas siedzę przy jej łóżku , chłopaki też tu są .. jestem bezradny , nie wiem co mam robić .. idę właśnie do gabinetu i widzę Jaremiego na korytarzu , kurwa on miał chyba leżeć w łóżku w swoim pokoju do cholery .. Chłopaki mieli go pilnować ..

-co tu robisz ?

-dlaczego mi nikt wcześniej nie powiedział że ona tutaj jest ?! - co za głąb .. jeszcze jemu się pogorszy i będzie zajebiście ..

-bo miałeś odpoczywać , facet postrzelili cie !

-nic mi nie jest !.. gdzie on jest ?

-tam , ale raczej sobie z nią nie porozmawiasz .. idę właśnie do Flina .. się czegoś dowiedzieć ..

-idę z tobą ..

-ale .. -chciałem coś powiedzieć ale i tak bym go nie powstrzymał w końcu chodzi tu o Belle ... nigdy tej więzi pomiędzy Bellą a nim nie zrozumiem ...

Usiadłem w gabinecie doktora i patrzyłem uważnie w jego twarz , coś jest nie tak ..

-James chyba mamy problem .. -powiedział powoli i starannie każde słowo ..

-jaki problem , o co chodzi , a tak w ogóle to co się stało ? Sorry ale spałem przez dwa dni ... -odezwał się Jar

- James jeśli Bella nie dostanie odpowiedniej krwi od kogoś z rodziny , to to nie skończy się z byt dobrze ..

GANG 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz