Rozdział 27

10.3K 559 39
                                        

Bella POV

Gwałtownie otworzyłam oczy i chwyciłam za broń która leżała na moim stoliku nocnym , usłyszałam trzask zamykanych drzwi od samochodu na zewnątrz a następnie krzyk Ethana z parteru domu ..

-Bello ?!?!

Szybko się ubrałam w leginsy i jakaś koszulkę , zbiegłam po schodach , zobaczyłam Jamiego który ma krew pod nosem i rozciętą brew , Mata , Toma i resztę którym nic nie jest i Ethana który wchodzi właśnie do salonu zdyszany ..

-Ethan ? -zapytałam

-sorrka że Cię obudziłem ale Jamesa właśnie zawiozłem do Flina , byliśmy na zachodniej granicy naszego terenu a tam kręcili się ci od Karnera (gang który chce odebrać nam teren) ..

-co z Jamesem ??- serce zaczęło mi szybciej bić ..

-debil który jest u mnie w bagażniku wbił mu nóż w brzuch , wyliże się , James nie chciał jechać do Flina ale postraszyłem go tobą ..heh miło

-Jamie wszystko okej ? -musze wiedzieć , nie mam pojęcia dlaczego ale mam potrzebę chroniona go bardziej niż wcześniej

-tak tak wszystko dobrze , dzięki -uśmiechnął się do mnie

A ja bez zastanowienia wyszłam przed dom i otworzyłam bagażnik , jest w nim jasno włosy blondyn , ma tatuaż na karku i dłoniach .. Ethan chyba potraktował go jak worek treningowy , ma zaschniętą krew na twarzy , siniaki na szyji i ramionach ..

-ile ich było ?

-z 10 reszta nie żyje już jest na dnie rzeki , tego tylko zabrałem bo jakaś rodzinka wybrała się na spacer i głupio by było gdyby to zobaczyli ..

Siłą wyciągnęłam blondyna za szyję z auta , jest ledwo przytomny , Ethan pomógł mi go zanieść do piwnicy , zapięłam jego nogi i ręce kajdankami do krzesła i z całej siły uderzyłam do w twarz ..

-pobudka słoneczko !!! -warknełam i ten powoli otworzył oczy a jak już to zrobił był w nich strach i chęć ucieczki chyba wiele rzeczy o mnie słyszał ..

-chyba musimy pogadać misiek -powiedziałam i podeszłam do szafy w której są zestawy noży , wyciągnęłam trzy duże pudełka i położyłam je na stole ..

-jak to mówią oko za oko ząb za ząb czy jakoś tak ..

-Bella proszę ja nic nie zrobiłem , proszę , nie chciałem nic robić Jamesowi , tak wyszło proszę wybacz mi ..

Zabrałam mały czarny nóż i z całej siły wbiłam mu w ramię .. uśmiechnęłam się do niego a on z bólu zacisnął dłonie na krawędzi krzesła ..

-w cale nie chciałam tego robić , tak wyszło proszę wybacz mi -naśladowałam jego ton głosu

-słyszysz jak to ironicznie brzmi ?-zapytałam a on popatrzył mi prosto w oczy ..

Włączyłam radio a dokładniej płytę Mansona i stanęłam przed nim z następnym nożem w ręce ..

-wiesz , nie lubię jak ktoś robi krzywdę mojej rodzinie , moim zdaniem powinna taka osoba ponosić za to karę .. a ty właśnie jesteś taką osobą .. -uśmiechnęłam się i znów wbiłam w niego nóż ..

-proszę zabij mnie .. -wysyczał przez zęby ..

- to już druga twoja prośba .. dlaczego nie prosisz o to bym cię uwolniła ?

- słyszałem wiele o tobie , jesteś często głównym tematem u nas w gangu , jeśli ktoś z twoich wrogów wchodzi do tej piwnicy nie wychodzi stąd żywy .. -w jego oczach jest strach ..

GANG 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz