GANG 2

Rozdział 7

Ethan POV

Siedziałem w salonie , jak do domu wrócili chłopaki i Bella ze szkoły , blondynka od razu pobiegła do gabinetu Jamesa , nie zdążyłem jej powiedzieć że on jest zajęty , no trudno

-i co tam w szkole ? -zapytałem a oni równocześnie wzruszyli ramionami nie spuszczając wzroku z tv , ale z nich ziemniaki xd przewróciłam oczami i poszedłem po coś do jedzenia do kuchni ..

Ale mi się spać chce .. eh co ja robiłem w nocy ?!

Zjadł bym pizze , hm ale nie chce mi się jej zamawiać ..

-chłopaki chcecie pizze ? -zapytałem oni pokowali glowami a Matt wyciągnął telefon .. a oni zaczęli mówić z czym chcą , tak się załatwia sprawy , usiadłem na kanapie i znów gapiłem się w to prostokątne pudło .. pora umierać .

Bella POV

Ale jestem zła ! Najchętniej bym komuś przywaliła .. ale tak żeby już nie wstał .. wpadłam do gabinetu Jamesa i zobaczyłam że nie jest sam ..

-Bella jestem zajęty , pogadamy później -powiedział odkładając długopis na bok

Popatrzyłam się na faceta siedzącego na przeciwko mojego kuzyna , ma w ręku czarną grubą teczkę w której są zapewne pieniądze , ma drogi zegarek wiec jest bogaty , i ma ciemne okulary na nosie wiec był wczoraj na haju , facet chce kupić dragi nic specjalnego , a ja jestm wkurwiona...

-musimy pogadać - powiedziałam

-potem , teraz jestem zajęty .. -powiedział

Chwyciłam za marynarkę tego faceta i siłą wyrzuciłam go za drzwi gabinetu trzaskajac drzwiami ..

-teraz ? Przecież już nie jesteś zajęty -powiedziałam a on się do mnie uśmiechnął ..

-o co chodzi ?

-jutro idziesz ze mną do tej budy i mówisz dyrektorce że nie muszę jeździć na basen !

-dlaczego nie chce jeździć na basen? Sama jej to powiedz

-jesteś moim prawnym opiekunem! Jeśli ktoś nie będzie jeździł zostanie usunięty ze szkoły ..

-dlaczego nie chcesz chodzić na basen ? Nikt cię nie wyrzuci , przez jakiś głupi basen !

- masz to załatwić , jutro idziemy razem do tej jebanej budy !

- nigdzie nie idę ! Czemu tak ci przeszkadza ten basen do kurwy ?!

- nie chce by ktoś widział moje blizny ! -krzyknełam i nastała cisza..

-dobrze jutro z tobą pójdę i wszystko załatwię , przepraszam -powiedział

-nic się nie stało -wyszłam i zobaczyłam tego faceta na korytarzu

- może pan wejść -powiedziałam a on ze strachem w oczach powoli wszedł do gabinetu ..

Poszłam do swojego pokoju , włączyłam radio i położyłam się na łóżku .. po chwili usłyszałam pukanie do drzwi

-możemy pogadać ? -to Jamie

-jasne -usiadł koło mnie na łóżku i chwile siedzieliśmy w ciszy , czuje się niezręcznie po tym co się stało między nami xd

- zaczęliśmy się unikać , nie chce żeby tak było , więc najlepiej będzie .. -przerwałam mu

-jeśli o tym zapomnimy -powiedziałam a on pokiwał minimalnie głową ..

-tak właśnie , najlepiej o tym zapomnieć .. -powiedział cicho