Jamie POV
Bella cały czas jest we mnie wtulona , jej drobne ciało tak blisko mnie , dalej siedzimy na podłodze koło jej łóżka , ona na moich kolanach , wdycham piękny zapach jej włosów, polne kwiaty, truskawki i cynamon . Czyje jej oddech na mojej szyji , nie mam pojęcia ile czasu minęło ale nie chce się z tąd ruszać jest idealnie ..
-Bello musisz zostawić to co było i zacząć od nowa .. - głaszcze ją po ramionach
- to jakie będzie wyglądać twoje życie zależy tylko od ciebie ..
- jestem przy tobie , każdy z tego domu jest z tobą i stoi za tobą murem , pamiętaj masz na nas oparcie ..
-jesteś dla nas , dla mnie bardzo ważna ..
Poczułem zimne dłonie na mojej szyji , podniosła głowę i patrzyła mi prosto w oczy , oddziela nas kilka centymetrów w jej oczach są łzy ..
Złapałem za jej policzek a drugą dłonią zabrałem kosmyk włosów z twarzy ..
-pamiętaj -wyszeptałem a ona znów się o mnie oparła a twarz schowała w kącie szyji ..
Po kilku minutach poczułem że jej oddech się umiarkował , usneła , podniosłem ją w stylu panny młodej , położyłem na łóżku i usiadłem obok niej ..
Złapałem delikatnie za jej dłoń , kciukiem zacząłem jeździć po jej knykciach .. chwilę na nią patrzyłem ..
-Bello pamiętaj zawsze będę przy tobie i bardzo Cię koch.... -do pokoju wszedł Jar a ja szybko wstałem z jej łóżka ..
- I jak tam ?
-usneła ..
- płakała ?
-trochę -powiedziałem a on pocałował ją w czoło i wyszeptał
-kochanie wszystko będzie dobrze..- i razem opuścilśmy jej pokój ..
Gdy byliśmy już w salonie na kanapie siedział już James , Ethan i reszta
-a gdzie Bella ? -zapytał James
-śpi ..
-ale wszystko okej ?
-no mam nadzieje że tak .. -odpowiedział Jar i usiedliśmy na kanapie ..
Bella POV
Obudziłam się w nocy i kilka godzin leżałam patrząc się na sufit i myśląc o wszystkim , o życiu , o tym co przeszła , o moich bliskich , o tym że muszę zacząć od nowa , nie mogę cały czas wracać do tych najgorszych momentów mojego nędznego życia , po prostu nie mogę ..
Gdzieś tak około 10 rano pojechałam z Jaremim na przejażdżkę scigaczami .. na początku było fajnie , do uszu wsadziłam sobie słuchawki w których leciał slash i razem z moim przyjacielem wygłupialiśmy się na drodze..
On podjeżdżał mi pod koła a ja jemu , cały czas się śmiałam z resztą on też. .
Wysłał mi serduszko a ja mu środkowy palec , on zrobił obrażoną mine a ja mu wysłałam buziaka ..
Nagle zobaczyłam że on zwalnia , wiec ja też , zatrzymaliśmy się przy drodze ..
-Jar co jest ? -zapytałam ściągając kask
-nie mam fioletowego pojęcia .. chyba coś się zepsuło ..
-a ty biedaku nie wiesz co .. o Boże daj sprawie ..
Zaczęłam oglądać jego motor , ale wszystko było na dobrym miejscu , schyłiłam się żeby sprawdzić jeszcze jedną rzecz i poczułam na sobie wzrok Jara , gapił się na mój tyłek , nie wyżyty idiota ..
CZYTASZ
GANG 2
AcciónDruga część GANG zapraszam do czytania pierwszej części ♡ Nie ma zbyt wiele czasu, by być szczęśliwym. Dni przemijają szybko. Życie jest krótkie. W księdze naszej przyszłości wpisujemy marzenia, a jakaś niewidzialna ręka nam je przekreśla...