Elliot Moss -slip ♡♡♡ ⤴⤴⤴
Bella POV
-czy chcesz mi coś powiedzieć ? -zapytam mnie na ucho Jar który stoi tuż za mną ..
Ja tylko odwróciłam się i ruszyłam w stronę auta , usiadłam na miejscu kierowcy , Jar szybko zajął miejsce obok mnie i ruszyłam w stronę domu z piskiem opon , wskazówka na liczniku automatycznie się podniosła ..
- Bella do cholery co się z tobą dziej ? -zapytał Jar
-nic , co ma się dziać ?
- jak to kurwa nic ? Przecież widzę , dlaczego kazałaś mi się zatrzymać i drugi raz już obroniłaś tego Edwarda , dlaczego on dla ciebie jest taki wyjątkowy ?
-w cale nie jest ..
-kurwa zakochałaś się w nim ?! Kurwa bo już tego nie ogarniam ! -krzyczał na mnie jak bym popełniła największy błąd w swoim życiu a właśnie jest odwrotnie ..
-nie , Jar to nie tak ..
-a kurwa jak ?! Bella wytłumacz mi!
-może kurwa poprostu okres mam ! Raz w miesiącu mam chyba prawo do robienia tego na co mam ochotę , daj mi już święty spokój proszę cię ..
- kobiety i te wasze pojebane humorki , kiedyś ochujeje jak będę mieć swoją dziewczynę ..
-no i dobrze ..
- napewno ? , a może o coś innego chodzi nie chcesz mi o niczym powiedzieć , wytłumaczyć ?
-nie ma co tłumaczyć , zbieg okoliczności , poprostu ..
- zbieg okoliczności ? Co poprostu ? Mów jaśniej !
- poprostu .. nic to naprawdę nic , nie chce żeby ten Edward czy jak mu tam jest ,chodził z obitą mordą po szkole , jeszcze by nas w to wplątał i przez takiego debila mielibyśmy kłopoty ..
-napewno ? Od jakiegoś czasu jesteś jakaś dziwna ..
-napewno ..
-okej ...następnym razem nie zwalaj tego na ten jebany potok z cipurenki ..
-cipurenki ?!
On zaczął się śmiać i prawie dojeżdżaliśmy do domu .. w końcu niech ten dzień już się skończy ..
Edward POV
Gdy wróciłem do domu było już długo po północy i zobaczyłem że świeci sie światło w salonie , na 100% je zgasłem wiec co jest grane?
Wchodzę do salonu a tam widzę moich rodziców , o nie .. tylko nie to ..
-gdzie ty byłeś ? Wiesz która jest godzina ?! -naskoczyła na mnie mama
- przestań , daj mi święty spokój ..
-jak ty się do matki odzywasz ? -teraz tata .. mam dość
- piłeś ?
-a co cie to obchodzi , daj mi spokój , zajmij się sobą - chciałem przejść ale tata mnie zatrzymał
- jesteś w ogóle nie odpowiedzialnym szczeniakiem , powinieneś wrócić się do przedszkola !
-no i chuj , może powinienem a ty się nie odzywaj .. wiecie gdzie mam wasze słowa ? W dupie wiec możecie teraz spadać .. !
- Edward proszę cię nie mów tak ..-mam prawie zaczęła płakać , no kurwa
- w dupie masz nasze słowa ? W dupie ? Ah tak ? Czyli mamy spadać ? -tata zaczął się denerwować
CZYTASZ
GANG 2
AksiDruga część GANG zapraszam do czytania pierwszej części ♡ Nie ma zbyt wiele czasu, by być szczęśliwym. Dni przemijają szybko. Życie jest krótkie. W księdze naszej przyszłości wpisujemy marzenia, a jakaś niewidzialna ręka nam je przekreśla...