**Tomas**
Obudziłem się rano w nie swoim pokoju, przypomniałem sobie że jestem u Lucy. Wstałem ubrałem się w wczorajsze rzeczy i zszedłem na dół, wchodząc do kuchni zobaczyłem dziewczynę robiącą śniadanie.
- Dzień dobry.
- Cześć Tom, siadaj zaraz będą gotowe tosty.
Zgodnie z poleceniem usiadłem do stołu i dziewczyna podała mi śniadanie. Jedliśmy chwilę w ciszy, ale w końcu ją przerwałem.
- Po co był twoim rodzicom taki wielki dom?
- Stwierdzili że kiedyś będę miała rodzinę i potrzebuję dużego domu, i z resztą moja babcia życzyła sobie bym tu zamieszkała.
- Ile osób się tu mieści?
- Jest tu dwanaście pokoi dwa na dole i dziesięć na górze i każdy ma swoją łazienkę, jest też przystosowany wielki garaż, ogród, duży salon i kuchnia z stołem który pomieści dwadzieścia osób.
- A myślałaś o tym że twoja babcia specjalnie wybrała ten dom byś miała gdzie zamieszkać z watahą?
- Mam mieszkać ze stadem?
- No tak my mieszkamy wszyscy razem w jednym domu chodź mieszkamy kilka osób w pokoju bo jest trochę mały ale dajemy radę. Każda wataha mieszka razem to łączy ich i są blisko swojego alfy.
- Nie wiedziałam o tym ale możliwe że to już zaplanowała.
- A co zamierzasz zrobić z wyborem alfy?
- Myślałam o tym całą noc
- Co wymyśliłaś?
- Z Richem na pewno nie będę
- Nie dziwię ci się
- No ale stwierdziłam że naprawdę polubiłam Pata i dam mu szansę jednak że nie wybaczę mu od tak on musi się postarać by na to zasłużyć.
- Cwaniara, popieram to
Posiedzieliśmy jeszcze chwilę rozmawiając następnie pożegnałem się z dziewczyną i pojechałem do swojego domu. Muszę załatwić jedną sprawę. Podjechałem autem pod posesję i pobiegłem do domu.
- Patrick!!!!! - Wszedłem do salonu ale nie było go tam.
- Nie ma go tu jest u siebie. Coś się stało?
- Później wam powiem. Patrick!!!!!
Pobiegłem po schodach do naszego wspólnego pokoju. Chłopka leżał na łóżku ze słuchawkami na uszach. Podszedłem i wyrwałem mu urządzenie.
- Co to miało być?
- Kochasz Lucy?
- O czym ty mówisz
- Patrick pytam poważnie kochasz ją?
- Tak, kocham ją ale...
- Nie ma żadnego, ale teraz ubierz się i jedź do niej.
- Ona nie chce mnie znać
- Stary znamy się nie od dziś, pomagamy sobie nawzajem, nigdy mnie nie słuchałeś ale teraz chodź raz w życiu posłuchaj mnie i podnieś te swoje cztery litery i leć do niej.
Chłopka zabrał mi klucze z ręki i pobiegł na dół, po chwili usłyszałem jak auto odjeżdża z podjazdu. Zszedłem na dół i usiadłem na jednym z foteli. Wszyscy patrzyli na mnie jak na głupka i Andre odezwał się pierwszy.
- Wytłumaczysz nam o co chodzi gdzie byłeś przez całą noc i gdzie pobiegł teraz Patrick?
- Powie wam tylko jedno słowo które jest odpowiedzią na wszystkie te pytania.
CZYTASZ
Przeznaczenie
Про оборотнейLucy to 17-letnia dziewczyna, której życie zmienia się o 180 stopni po śmierci jej rodziców. Dowiaduje się rzeczy o których nawet jej się nie śniło. Z początku zwykła nastolatka nie sprawiająca kłopotów. Ale jaka będzie po przemianie ? ^^^^^^^ Najwy...