Rozdział 31

5.5K 420 13
                                    

Właśnie skończyłam brać prysznic, weszłam do pokoju i zobaczyła leżącego na moim łóżku bruneta czytającego książkę. Przyzwyczaiłam się do tego widoku każdego dnia razem czytaliśmy książki.

- No hej - powiedziałam kładąc się koło chłopaka

- Cześć, sorki że tak wpadłem, ale nudziło mi się i postanowiłem poczytać

- Nie ma problemu. Którą część czytasz?

- Właśnie skończyłem 24 - powiedział odkładając książkę na szafkę nocną.

- Przez te kilka dni przeczytałeś więcej niż ja przez tydzień. A dobrze wiesz, że ja uwielbiam czytać.

- Nie wiem jak to się stało, po prostu jak skończyłem jedną to od razu chwytałem kolejną. Jak bym był w jakimś transie.

- Dowiedziałeś się już czegoś ciekawego?

- Dużo rzeczy, ale jeszcze nie było ani jednego zdania na temat twojego cyklu.

- Wiem ja czytam 89 i też tam nic nie ma. Jednak chciałabym dowiedzieć się cię czegoś na ten temat.

- Ja również, chciałbym cię jak najlepiej ochronić.

- Spokojnie będzie dobrze, a z resztą Antoni mówił, że jak będę chciał się czego dowiedzieć to mogę skorzystać z biblioteki w instytucie.

- Ale ty masz szczęście, że możesz tak po prostu wziąć sobie pierwszą lepszą książkę biblioteki zakazanej. Ile ja bym za to dał.

- To może pojedziesz, że mną jutro i zabierzemy kilka ksiąg?

- Ty mówisz poważnie?

- Tak.

- I będę mógł wejść z tobą do działu ksiąg zakazanych?

- Tak.

- Nawet nie wiesz jak bardzo mnie korciło, by nie włamać się tam i zabrać kilka, a teraz będę mógł tak po prostu tam wejść i wziąć co będę chciał.

- Tylko nie podnieć się za bardzo.

- Dobra, idziemy do reszty?

Skinęłam głową i zeszliśmy na dół. W salonie siedzieli wszyscy oglądając film. Przyłączyliśmy się do nich. Po upływie kilku minut wpadłam na pomysł.

- Co wy na to by iść na polanę i trochę odpocząć, rozerwać się.

- Jestem za, po całym tygodniu szkoły można się wyluzować - powiedział Felix

- Ja też, odpoczniemy i przygotujemy się psychicznie przed tym, co nadjedzie za dwa dni - potwierdziła Darcy.

- Co ma nadejść za dwa dni? - zapytała Katharina.

- Cykl Lucy - odpowiedział Tom.

- O jej nie róbcie z tego takiego wielkiego halo - zaczęła Kati

- Jak mamy nie robić z tego czegoś wielkiego? To bardzo poważna sprawa nie rozumiesz - wypowiedział się Patrick - czy wszyscy zgadzają się pójść? - wszyscy skinęli głową - to za 20 minut widzę wszystkich na dole.

Wszyscy wstali i poszli się szykować, ja również. Weszłam do garderoby wybrałam dżinsowe spodenki z wysokim stanem i białą bokserkę do tego moje ulubione czarne Vansy. W łazience przebrałam się w ciuchy, włosy związałam w wysokiego kucyka. Makijażu nie robiłam, nie widziałam takiej potrzeby. Zeszłam na dół w kuchni kilka osób pakowało jedzenie do koszyków. Po kilku minutach byliśmy gotowi i ruszyliśmy w stronę polany.

PrzeznaczenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz