**Lucy**Dzieliły nas tylko centymetry. Po chwili poczułam usta bruneta na swoich.
Chłopak całował mnie delikatnie jak by się bał tego jak zareaguje. Mimo tego iż myślę że to nie powinno się dziać, oddaję pocałunek. Chłopak widząc moją reakcję przyspiesza tempo. Zarzucam ręce na jego szyję a dłonie wplątuję we włosy chłopaka. Przybliżam go jeszcze bardziej, chcąc pogłębić pocałunek. Delikatnie pociągam za końcówki jego włosów. Z ust bruneta wydobywa się jęk, co od razu wykorzystuję. Teraz nasze języki walczą o dominację. Jednak wygrywa chłopak i nadaje temu wybrane przez siebie tempo. Całuje tak doskonale, że nie chcę tego nigdy kończyć. Jednak wiem, że jest to nieodpowiednie
**Patrick**
Dziewczyna delikatnie ciągnie za moje włosy, przez co z moich ust wydobywa się niekontrolowany jęk. Blondynka wykorzystuje to i pogłębia nasz pocałunek. Walczymy o dominację, jednak to ja wygrywam i nadaje temu własne tempo. Po chwili czuje jej delikatne dłonie na mojej piersi i to jak mnie odpycha. Odsuwam się od dziewczyny i patrze w jej śliczne oczy. Przez to na moją twarz wpływa uśmiech, jednak przez to, co powiedziała dziewczyna mój uśmiech znika.
- Patrick, nie powinniśmy
Powiedziała i wyszła zostawiając mnie w osłupieniu. Myślałem, że jej także się podobało, ale jednak się myliłem. Otrząsnąłem się i poszedłem na dół. Wszyscy byli oprócz niej. Usiadłem tradycyjnie na moim fotelu. Po jakiś pięciu minutach przyszła Lucy, usiadła w najbardziej oddalonym miejscu ode mnie, co, nie powiem, zabolało mnie. Siedzieliśmy w zupełnej ciszy patrząc w grający telewizor. Po 20 minutach wrócił Tomas z Eli.
**Lucy**
Poszłyśmy razem z Eli do auta. Wyjełam kilka kartonów i poszłyśmy razem do jej pokoju.
- Czemu chcesz mi pomóc w pakowaniu?- zapytała.
- Po prostu chcę ci pomóc
- Lucy, czy ty mnie okłamujesz?
- Nie
- Lucy, jesteś moją przyjaciółką. Możesz powiedzieć mi o wszystkim
- Wiem
-Więc o co chodzi ?
- Całowaliśmy się
- Co do Kurwy!?
Krzyknęła tak głośno, że byłam pewna, że było słychać ją w Teksasie.
- Ciszej bądź, nie wszyscy muszą wiedzieć
- Przepraszam, jak to się stało?
- Po tym jak poszłam pomóc Tomas'owi spakować Patricka chwilę rozmawialiśmy, potem przyszedł Pat i przytulił mnie, Tom wyszedł, my rozmawialiśmy, potem wysłałam was po kartony, skończyliśmy go pakować, on zaczął mnie łaskotać, powiedziałam że zrobię wszytko ale niech przestanie, zatrzymał swoje czyny i pocałował mnie, a ja mu oddałam, całował tak doskonale, ale potem odepchnełam go i wyszłam z pokoju a teraz żałuję że to nie trwało dużej- powiedziałam to na jednym wydechu i tak szybko, że nie byłam pewna czy Eli zrozumiała każde moje słowo.
- Ale dlaczego to przerwałaś ?
- Bo to nie było odpowiednie
- Dlaczego ?
- No bo my jesteśmy przyjaciółmi i to nie powinni się stać. To może zniszczyć naszą przyjaźń
- Ale nie zniszczy, nie rozumiesz? On cię kocha, a teraz pewnie leży na łóżku i myśli czy dalej będziesz się z nim przyjaźnić czy spieprzył to
- Co ja mam teraz zrobić?
- Idź do niego
- Ale...
- Idź- krzyknęła i wyrzuciła mnie z pokoju
Czeka mnie teraz najtrudniejsza rzecz dzisiaj.
^^^^^^^^^^^
CZYTASZ
Przeznaczenie
WerewolfLucy to 17-letnia dziewczyna, której życie zmienia się o 180 stopni po śmierci jej rodziców. Dowiaduje się rzeczy o których nawet jej się nie śniło. Z początku zwykła nastolatka nie sprawiająca kłopotów. Ale jaka będzie po przemianie ? ^^^^^^^ Najwy...