**Patrick**
Leżę już w tym łóżku od dwóch godzin, nadal nie mam pomysłu co mógłbym zrobić by ją odzyskać. Wstałem i zszedłem na dół, w kuchni zrobiłem sobie kawę i poszedłem do reszty. Wszyscy siedzieli w salonie i oglądali jakiś teleturniej.
- Hej ludziska
- No w końcu królewicz wyszedł z pokoju.
- Zamknij się Andre albo obleję cię to kawą.
- Dobra nie bij
- Zróbcie mi miejsce na kanapie.
Usiadłem pomiędzy Felix'em a Darcy i oglądałem z nimi. Kiedy skończył się teleturniej włączyliśmy film, który wybrała Eli, czyli „ podryw na głupka" przyznam, że śmieszy film. W połowie zabrzęczał telefon Tomasa, on patrząc w ekran uśmiechał się od ucha do ucha. Byłem ciekawy kto do niego napisał, pisał jakieś 5 minut i nic nie mówił a uśmiech nie schodził mu z twarzy. W końcu zapytałem:
- Tom kto do ciebie napisał, że się tak uśmiechasz?
- A nikt taki.
- No powiedz nam przecież jesteśmy rodziną.
- Nic wam nie powiem, a i Pat gdzie są kluczyki do porsche?
- Wiszą na korytarzu a, gdzie się wybierasz?
- Na małą przejażdżkę, nie czekajcie na mnie nie wiem, kiedy wrócę.
Powiedział i wyszedł, jego zachowanie bardzo mnie dziwiło. Zawsze mówił mi wszystko a teraz nic. Muszę z nim porozmawiać.
**Lucy**
Punkt 18 zadzwonił dzwonek, pobiegła do drzwi otwierając je zostałam mocno przytulona przez chłopaka. Po jakiś 5 minutach odsunęliśmy się od siebie, jednak chłopak nadal trzymał mnie za ramiona.
- Lucy kobieto nigdy więcej tego nie rób nawet nie wiesz jak się martwiłem.
- Też tęskniłam
- Ja bardziej.
- Dobra to teraz chodź do kuchni weźmiemy przekąski i musimy pogadać.
-No musisz mi się gęsto tłumaczyć.
Zamknęłam drzwi za Tomem i razem poszliśmy do kuchni. Wzięliśmy chrupki popcorn żelki napoje i lody, i poszliśmy razem do salonu. Usiedliśmy na kanapie i zaczęliśmy rozmawiać.
- No, więc co się z tobą działo przez te dwa tygodnie.
- No, przez cały czas siedziałam w domu, czasami też wyszłam pobiegać.
- No, ale byliśmy u ciebie i nikogo nie było.
- No, wiem, albo ignorowałam was nie otwierając lub kiedy byliście to byłam w lesie.
- No, ale dlaczego?
- Dobra, więc zacznę od początku.
- Wiec słucham.
- Pewnie już wiesz, że jestem wilkiem – chłopak pokiwał głową – tak dokładnie to jestem białą wilczycą alfa.
- Wow ale przecież one wyginęły
- Tak, ale ja w wyniku jakiś przekazów genów jestem nią
- Okej
- Dobra, więc dwa tygodnie temu były moje urodziny w ten dzień była moja pierwsza przemiana, w tym dniu zmarli moi rodzice – mówiąc te słowa popłynęła mi łza w oku
- Tak mi przykro – chłopak przytulił mnie – jak to się stało?
- Kojarzysz Richa to on ich zabił – chłopak zamarł w miejscu, i poczuła, że jego mięśnie się naprężyły – no nie tak dokładnie, ale przyczynił się do tego.
- Cii.... nie płacz.
- No, więc jak się tego dowiedziałam to byłam po tamtej stronie.
- Tamtej stronie?
- No, bo mam tam różne moce i mogę skontaktować się ze zmarłymi. Jak wróciła to pierwszy raz się przemieniłam. Następnego dnia przyszła rada i powiedział mi to wszystko z czym to się wiąże. Antoni powiedział mi że Rich i jego grupa są wilkami, i że wy też nimi jesteście. Kiedy dowiedziałam się ze mam wybrać swojego alfę i to raczej ma byś Rich lub Patrick. Wiem że oni chcą żebym została ich partnerką by ich potomek był niepokonany. Zrobiło mi się strasznie przykro że zaprzyjaźniliście się ze mną tylko dlatego. Nie wychodziła z domu, nie chciałam się z wami widzieć, znienawidziłam was.
- Skarbie, jak mam być szczery to na początku chcieliśmy sprawdzić czy nie wiesz czegoś o nas po tym jak zobaczyłaś oczy Patricka, ale potem okazało się że jesteś naprawdę super babką i byliśmy z tobą dla samej ciebie a nie dla tego co możesz nam zaoferować zwłaszcza że nawet o tym nie wiedzieliśmy. Ale dlaczego teraz ze mną rozmawiasz?
- Ostatnio ponownie była u nie rada, powiadomiła mnie, że zbliża mi się cykl, czyli tak zwany okres godowy. I jeśli nie znajdę sobie partnera do tego czasu to któryś z alf z całego świata zmusi mnie do bycia jego.
- Rozumiem, ale co ja mam do tego jestem tylko betą
- No tak po rozmowie z radą zobaczyłam się z babcią ona mi powiedziała, że znała wcześniej Pata i że wątpi by tak zrobił. Poradziła mi bym porozmawiał z osobą, której najwięcej ufałam, a że z tobą zaprzyjaźniłam się lepiej niż z resztą to tu jesteś.
- Cieszę się że mi zaufałaś.
- Ja też się cieszę, ale teraz oczekuję jakieś rady.
- Posłuchaj ja znam Pata od dziecka i wiem, że on nie zrobiłby czegoś takiego. On nie wiedział kim jesteś, dowiedział się wtedy na sali kiedy przekazałaś nam myśli. Pamiętasz ten wieczór w klubie, kiedy kupowaliśmy drinki powiedział mi, że mu się na prawdę podobasz.
- Naprawdę?
- Tak, on naprawdę cie lubi i nie chce cię skrzywdzić.
- Wierzę ci
- To jak pogodzisz się z nami, wszyscy tego chcemy nie tylko dlatego że jesteś alfą ale dlatego że jesteś świetną dziewczyną i pokochaliśmy cie.
Nie powiedziałam już nic, przytuliłam mocnej chłopaka. Przez cały wieczór oglądaliśmy telewizję, śmialiśmy się i rozmawialiśmy. Chłopak został na noc w wybranym pokoju. Dziś naprawdę poczułam że mam przyjaciela.
![](https://img.wattpad.com/cover/56153870-288-k119035.jpg)
CZYTASZ
Przeznaczenie
Manusia SerigalaLucy to 17-letnia dziewczyna, której życie zmienia się o 180 stopni po śmierci jej rodziców. Dowiaduje się rzeczy o których nawet jej się nie śniło. Z początku zwykła nastolatka nie sprawiająca kłopotów. Ale jaka będzie po przemianie ? ^^^^^^^ Najwy...