Rozdział 19

4.7K 342 57
                                    

-To Mary McKinnon. Moja dziewczyna.

Wszyscy stali i w osłupieniu patrzyli się na brunetkę. Te kilka słów zdążyło zdołować dziewczynę. Jak to możliwe, że taka osoba zajęła miejsce Kat? I to jeszcze w tak krótkim czasie?Ta krótka chwila trwała na tyle długo, że Remus zdążył zobaczyć blondynkę. Ich spojrzenia zatrzymały się chwilę na sobie. Wzrok Kat wyrażał złość a Remusa zdziwienie i niemoc.

-Ekhem - niezbyt miło Mary weszła do środka domu - rozumiem, że możemy wejść? Naprawdę bardzo tu gościnnie - powiedziała pod nosem i zaczęła oglądać wszystko w domu. Reszta nie mogła wypowiedzieć żadnego słowa. Nie dość, że byli zdziwieni tym, że Remus przyszedł ze swoją nową dziewczyną, to jeszcze nie była ona zbyt miłym człowiekiem.

- Hej. Co tam u was? - Lunatyk wysilił się na miły uśmiech, co tak naprawdę mu nie wyszło i zamiast tego na jego twarzy pojawił się grymas. Nikt nic nie powiedział.

-Nie macie za grosz kultury. Odpowiada się na pytania! - Mary zwróciła się do pozostałych - O pamiętam cie! Jesteś Katherine Whitney! Pamiętam jak potknęłaś się kiedy graliśmy w Quidditcha!

W oczach Kat pojawiły się łzy.

-Nie masz prawa tak o niej mówić! - Powiedziała Lily.

-Wynoś się z mojego domu! Nawet jeżeli Remus jest moim przyjacielem to ty nie jesteś tu mile widziana! - Krzyknął James i wyrzucił ją za próg.

-Jak możecie tak robić?! - Lunatyk się zdenerwował - To moja dziewczyna! Nie pozwalam na takie traktowanie!
Idziemy - Zwrócił się do Mary wyniosłym głosem.

Kiedy wyszli Kat rozpłakała się na dobre. Przyjaciele postanowili ją pocieszać ale nic to nie dało. Dziewczyna była coraz bardziej z zrozpaczona.

W końcu Katherine zaczęła zapominać o nieprzyjemne sytuacji i zaczęła korzystać z wakacji.
Razem pojechali nad morze i zostali tam do końca wolnego. Wszyscy byli smutni ale trzeba było wracać, żeby kupić wszystkie rzeczy potrzebne na ostatni rok do Hogwartu.

----








W końcu nadszedł ten dzień, kiedy wszyscy razem zjawili się na peronie 9 i 3/4. Razem weszli do przedziału i zajęli miejsca.

To będzie ich ostatnia podróż krwistoczerwoną lokomowtywą do Hogwartu...

---------

Hej hej hej!!!

Ten rozdział jest tak krótki, że nawet nie wiem czemu go publikuje... Tak wiem nie jestem z siebie dumna. To wszystko przez brak czasu a chcę dodać jakiś rozdział.
Ale następny może być nawet jutro...

Dziękuję wszystkim, którzy wchodzą na inne moje opowiadania i je komentują.

Naprawdę jestem wam za to bardzo wdzięczna.

Mrs Darkness

Huncwoci ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz