•12•

9.2K 376 62
                                        

Notka pod rozdziałem :)xx

Siedzieliśmy kilka minut w ciszy, która tym razem okazała się być niezręczna i wprowadziła napiętą atmosferę. Już miałam zamiar się odezwać, kiedy Harry zrobił to za mnie.

- Clair - zaczął powoli i niepewnie - Przepraszam za dzisiaj.. Od kilku minut analizuje jak mam Ci powiedzieć to, co mi chodzi po głowie, by zabrzmiało to jak najmniej żałośnie - posłał mi słaby uśmiech, a ja tylko się w niego wpatrywałam. W tym momencie nie mogłam wysilić się na nic więcej - Chodzi o to, że media są nieznośne. Potrafią każdemu zepsuć życie, a Ty na to nie zasługujesz.. - po tych słowach uważniej mu się przyjrzałam.

- Do czego zmierzasz? - zapytałam nie będąc do końca pewną, czy chcę znać odpowiedź.

- Gdyby ktoś nas razem zobaczył.. Jutro cały internet byłby w naszych zdjęciach. Nie daliby Ci spokoju, a ja.. Ja nie chcę Cię w to mieszać, Clair - spojrzał na mnie wzrokiem pełnym bólu. Nie wiedziałam, co mam o tym myśleć, ale jednego byłam pewna. Współczułam mu tak bardzo braku prywatności. Te uczucie było tak silne, że zaczęłam się zastanawiać czy sama byłabym w stanie poświęcić moją prywatność. Może Harry miał rację?

- Jest OK - posłałam delikatny uśmiech w jego stronę - Nie przejmuj się.

- Myślałem, że jak Ci to wyjaśnię poczuję się z tym wszystkim lepiej - głęboko westchnął - A tymczasem w dalszym ciągu czuję się jak skończony dupek..

- I prawidłowo - odparłam - Tak się zachowywałeś. - prychnęłam, na co posłał mi błagające spojrzenie, a ja postanowiłam już mu tego nie wypominać.

Spędziliśmy na tej łące kilka godzin. Dogadaliśmy się ostatecznie co do jego dzisiejszego zachowania i przystałam na układ, żeby nie rzucać się za bardzo w oczy. Nie byłam gotowa na bycie obleganą przez paparazzi. I jeśli mam być szczera to nie wiem, czy kiedyś będę. Przy okazji Harry rozpoczął temat mojego zdjęcia z Lou, które wczoraj wieczorem znalazło się na instagramie. Nie potrafię opisać jego miny, ale w momencie, kiedy ją zobaczyłam wybuchłam niekontrolowanym śmiechem. Nie muszę chyba mówić, że nie był z tego faktu wybitnie zadowolony.

***

Był dziś 2 września co oznaczało 11 dni do urodzin Niall'a. Szczerze mówiąc, to nie mogłam się ich doczekać.

Wstałam rano i pierwsze, co zrobiłam to podeszłam do mojego keyboard'u i zaczęłam komponować, ponieważ pewna nuta nie dawała mi spokoju. Chwyciłam za mój notatnik i zapisałam to, co tak bardzo mnie męczyło. Przekartkowałam strony i ujrzałam całą masę melodii. Tylko do niektórych napisany był tekst, co niestety nie było moją mocną stroną. Myślę jednak, że to, co wymyśliłam było naprawdę OK.

Po zjedzeniu śniadania wylegiwałam się na łóżku i leniwie przeskakiwałam między kanałami licząc na coś, co może mnie zainteresować. Po pewnym momencie usłyszałam sygnał wiadomości.

Bank: Zgodnie z Pani zgłoszeniem w związku z problemem dotyczącym karty płatniczej informujemy, iż Pani konto zablokowane zostało w dniu 30.08.

Zdezorientowana kolejny raz czytałam wiadomość. 30.08.. Czyli 3 dni temu. Był to dokładnie mój pierwszy dzień w Londynie po przeprowadzce. Zastanawiałam się nad tym przez chwilę po czym zdałam sobie sprawę, że przecież jedynymi osobami mającymi uprawnienia do zablokowania mi konta byli moi rodzice. Nic nie odda tego, jak wściekła jestem w tym momencie. Szybko wybrałam numer do mojej matki i wcisnęłam zieloną słuchawkę. Odebrała po 3 sygnałach.

- Katherine Adams, słucham - jakbyś nie wiedziała kto do Ciebie dzwoni...

- Córka - prychnęłam.

- Clair, jak Ci się mieszka z bratem?

- Byłoby świetnie gdyby nie fakt, że ktoś odciął mi środki - wspominałam już, że nienawidzę moich rodziców?

- Postanowiłaś być samodzielna i się wyprowadzić, to zarabiaj na siebie, złotko - czujecie tę miłość?

- Dobrze wiedzieć, że mam w was wsparcie - mruknęłam, po czym nie czekając na odpowiedź postanowiłam się rozłączyć.

Ja: Oliver, pilnie potrzebuję pracy.

Bro: Nie jestem wróżką. Co tak nagle?

Ja: Rodzicie zablokowali mi konto...

Bro: Witaj w klubie.

***

Dzisiaj trochę nudnawo, przepraszam :D
Ale w nagrodę mogę Was zapewnić, że już za chwilę będzie się coś działo ;)

+ Serdecznie zapraszam wszystkich na opowiadanie mojej przyjaciółki, FutureBaddie pt "What it really means?" z Liamem :)

#TeamMartyna♥

Fate. |H.S|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz