End Up Here & TORN| L.H.

The best way

Dziś czuję się wyjątkowo dobrze. Nawet zapach kawy w pracy nie przeszkadza mi tak bardzo jak zawsze.

Właśnie mam przerwę na lunch. Siedzę na zapleczu i jem arbuza. Ostatnio mam jazdy na owoce. Cały czas.

To dopiero połowa drugiego miesiąca , a ja czuję jakbym tuż przytyła 10 kg. Fakt, że tak nie jest, bo przybyło mi tylko 4 jednak ja widzę każdą zmianę w swoim wyglądzie.

- Lily , spokojnie. Jeszcze masz 15 minut, zdążysz zjeść. - Zaśmiał się Jack. Powiedziałam my o ciąży, bo czemu miałabym nie? Chłopak się martwił i to on był ze mną w szpitalu.
Obiecał, że nie powie szefowi. Boję się, że mógłby mnie zwolnić. Bardzo potrzebuję teraz pieniędzy. Rodzice mi pomagają, ale nie mogę całe życie na nich żerować. Zwłaszcza że niedługo moje wydatki będą podwójne.

**********************************
Luke's POV

Skończyliśmy pracę nad krążkiem. Jestem mega zadowolony, z resztą chłopaki też, bo jak mogliby nie być?
Płyta nosi tytuł 5 Seconds of Summer, po prostu.

Za dwa tygodnie album pojawi się w sklepach a za tydzień gramy koncert przedpremierowy.

Nie mogę się doczekać.

********************************
Lily's POV

Siedzę przy biurku i próbuję wkuć materiał, o którym nie mam zielonego pojęcia, bo nie było mnie na zajęciach. Nie było mnie, bo nie zdołałam wyjść z toalety. Nudności i te sprawy.

Patrzę w notatki Ethana, nowego znajomego, i stwierdzam, że jestem w dupie. Czarnej dupie. Dosłownie.
W życiu się tego nie nauczę.

Zerkam na zegarek. 3 w nocy. Nic dziwnego, że chce mi się spać. Z resztą ostatnio ciągle mi się chce spać.

*********************************
Luke's POV

To już dzisiaj ! Równo za 2 godziny gramy koncert w rodzinnym Sydney. W największej hali widowiskowej.

Stresuję się w chuj.
Chyba najbardziej z nas wszystkich.
Mike coś brzdęka na gitarze, Ash je a Calum standardowo śpi. Super. Czy ktoś się tym przejmuje?

**********************************
Wychodzimy na scenę. O kurwa. Ile ludzi. I wszyscy są tu dla nas.

Spoglądamy na siebie a na naszych twarzach widać uśmiechy jak banany. Dosłownie.

- Cześć ludzie !!! - Powiedział Ash wokół nas zrobiło się jeszcze głośniej - Witamy na pierwszym oficjalnym koncercie 5 Seconds of Summer ! Dziękujemy, że tu jesteście i życzymy miłej zabawy !

Zaczynamy.
Na naszej setliście znajdują się piosenki tj. :

Disconnected
18
Voodoo doll
Long way home
English Love Affair
Amnesia
Jet Black Heart
Don't stop
End Up Here
Beside you

Adrenalina wrze w moich żyłach. Dosłownie.

Cudowne uczucie, wiedząc, że ci wszyscy ludzie są tu dla Ciebie.

Kończymy koncert Beside you. Moja ulubiona piosenka z krążka.
Pisałem ją myśląc o niej...

Fani mimo tego, że ta piosenka jest dla nich nieznana szybko załapali i już ostatni refren skończyli z nami.

She sleeps alone
My heart wants to come home
I wish I was
I wish I was beside you

She lies away
I'm trying to find the words to say
I wish I was
I wish I was beside you...

- Dziękujemy ! Jesteście najlepsi !

Schodzimy ze sceny zmęczeni ale za to mega szczęśliwi.

Jeszcze dlugo po zejściu słyszymy oklaski i krzyki.

To jest moje życie. Tego pragnę.

Jej też pragnę.

********************************
Lily's POV

Zawalam naukę. Nie zaliczyłam dwóch kolowkiów pod rząd. Ledwo co wyrabiam. Praca i nauka to to czego nie da się połączyć. Przynajmniej ja nie umiem.

Siedzę na kanapie zastanawiając się nad wyjściem z sytuacji, gdy słyszę dobrze mi znaną piosenkę w TV.

AMNESIA.

Od razu podgłaszam i wpatruję się w ekran.

5sos.

Luke.

- Witamy. Właśnie jesteśmy z ekipą na pierwszym koncercie grupy 5 Seconds of Summer. Ci młodzi wykonawcy dali z siebie wszystko, ale było warto. Wielkie uśmiechy można zauważyć zarówno na twarzach wykonawców jak i fanów. To początkujący zespół. Dopiero wznoszą się ku gwiazdom a już zdobyli tak wielką popularność.
Póki co chłopcy odpoczywają, jednak za chwilę idziemy przeprowadzić z nimi wywiad. Będziecie mogli go zobaczyć w wieczornym wydaniu wiadomości. A teraz przeżyjmy to jeszcze raz. 5sos w piosence Beside you.

Oglądam a w moich oczach zbierają się z łzy.
Są tacy szczęśliwi.
Dlaczego ja nie mogę być szczęśliwa razem z nimi?

Ashton wygląda tak beztrosko. Z resztą jak oni wszyscy.

Chciałabym być teraz z nimi. Albo chociaż im pogratulować. Znaczy Ash'owi i Azjacie.
Z pozostałymi jakoś nie mam ochoty się widzieć. Nie no z Michaelem jeszcze bym mogła ale z Lukiem nie...
To on jest powodem tego, że w tym momencie ja jestem tutaj sama jak palec. Bez rodziny i przyjaciół. To on jest źródłem wszystkiego.

Spoglądam na swój brzuch.
Tak. Luke jest również winien Twojego pojawienia się.
Nie wiem, czy chce codziennie patrzeć na cząstkę kogoś, kto zniszczył mi życie.

Już przyzwyczaiłam się do tego, że będę miała dziecko. Ale czy chcę? Czy będę umiała je bezgranicznie kochać? Czy patrząc w jego oczy będę umiała w nich widzieć miłość a nie tylko znienawidzonego przeze mnie blondyna? Nie wiem. Nie wiem, czy potrafię. Może w innej rodzinie będą umieli je kochać tak jak ja nie będę ?

Będzie mu lepiej. Na pewno.
Powinnam je oddać?

Przecież ono będzie owocem mojej wielkiej miłości. Mojej i Luke'a.

_________________________________

Co powinna zrobić Lils? Jak myślicie?