Ashton's POV
Bardzo chciałbym zobaczyć Lily. Tak, wiem, że nie widziałem jej raptem miesiąc ale cholernie za nią tęsknię. Poza tym wnioskując po naszych rozmowach nie jest u niej zbyt ciekawie. Nie radzi sobie. Nie umie połączyć nauki i pracy.
No i po co jej to było? Mogła sobie spokojnie żyć w Sydney.
No ale mniejsza o to. Mogę do niej lecieć najwcześniej za tydzień. Jeszcze z nią pogadam, może uda mi się ją namówić na przylot tutaj. Chociaż wątpię. Dziewczyna ani razu tu jeszcze nie była tłumacząc się obecnością Luke'a. No ale co ja na to poradzę? Hemmings tu mieszka i będzie mieszkał.
Rozmawiałem z jej mamą. Kobieta mówiła, że sama z początku namawiała Lils do przyjazdu ale potem się okazało, że nie może, bo lekarz stwierdził, że nie może latać.
Jakim cudem? Przecież latała z nami do Londynu i potem do Stanów i jakoś nie zauważyłem, by coś się jej działo.
Tak czy siak, zamierzam się z nią zobaczyć. Najwyżej ja znów wsiadę w samolot.
Tak. Już zabukuję bilety na przyszły czwartek.*********************************
Lily's POVWczoraj byłam u ginekologa. Ponoć wszystko jest w porządku i maluch rozwija się dobrze.
Jest mi coraz ciężej. Niedługo wejdę już w czwarty miesiąc. Póki co brzuszek jest prawie niewidoczny. Oczywiście jak ktoś się przyjrzy to zauważy, jednak ja staram się nosić luźne ubrania, których swoją drogą zaczyna mi brakować. Wszystko co było luźne przed ciążą teraz jest obcisłe. Znalazłam jakieś rzeczy z okresu, gdy byłam trochę "większa". Tak, miałam parę kilo nadwagi jak byłam mniejsza ale to wszystko przez hormony i dojrzewanie.
Udało mi się poprawić jedno z dwóch niezliczonych kolokwiów, więc teoretycznie nie jest źle. Teoretycznie, bo mam coraz mniej siły do nauki. Ciągle chce mi się spać, bolą mnie plecy i generalnie taki "no life".
Siedzę właśnie przed laptopem i śledzę losy 5sos na fb, gdy dzwoni Ash. O wilku mowa.
- Cześć Ash. - Uśmiecham się.
- Cześć księżniczko.
Słodziak.
- Co Cię sprowadza?
- A to już nie można bezinteresownie zadzwonić do przyjaciółki? - Oburzył się a po chwili roześmiał.
- Ash, rozmawialiśmy rano. Opowiedziałam Ci wszystko, dosłownie wszystyko.
Śmieje się.
- Nie no tak serio to dzwonię, by Cię uprzedzić, że wpadnę do Ciebie.
O nie. Nie . Nie.
Nie możesz Ashton.
Jeszcze zauważy.Tak, Ashton nie wie. Nikt z Sydney nie wie, oprócz rodziców.
- Eee. Nie mogę, przepraszam Ash. Akurat jestem zajęta.
- Nie powiedziałem nawet kiedy.
Kurwa.
********************************
Ashton's POVLils coś kręci. Nie chce się ze mną widzieć a zawsze skakała z radości.
Coś tu nie gra.- No okej Lily. Wpadnę innym razem. - I tak przyjadę za tydzień. Mowy nie ma, że jej odpuszczę.
********************************
Lily's POVUff. Jakoś udało mi się uniknąć konfrontacji z Ashtonem.
Bardzo chcę, ale nie mogę. Nie mogę ryzykować.
Czyli nie zobaczę go jeszcze około 5 miesięcy. Nie wytrzymam.
Do czego to doszło, bym okłamywała najlepszego przyjaciela? To jakieś żarty chyba.
CZYTASZ
End Up Here & TORN| L.H.
FanficPoczątki znajomości Lily i Luke'a nie były dobre. Potem połączyła ich pasja a następnie miłość. Niestety jedno z nich popełniło błąd, który ciężko naprawić. Ich drogi rozeszły się. Lily chce zapomnieć o ukochanym a Luke tęskni. Dziewczyna jednak ro...