Jednym z największych koszmarów nastolatków, które miały solidne, realne podłoże, przez co mogły się urzeczywistnić, był nauczyciel z prawdziwego zdarzenia. Zaangażowany w to, co robi, szczery, ambitny oraz troskliwy. Człowiek o otwartym umyśle oraz jeszcze bardziej otwartych oczach, który nie bałby się wyzwań. Oczywistym było, że do tego zestawu musi wejść pracowitość. W Belleville High niewielu pracowników przykładało się do wykonywanych przez nich funkcji. David z sekcji angielskiego przychodził na swoje własne zajęcia, aby żartować z uczniami oraz zastanawiać się nad znaczeniem horoskopów, które odczytywała mu Emily Orange, a profesor Beardsley był chodzącym nieszczęściem z nutką depresji i niemodną fryzurą. Każdy tutaj miał swoje demony, jednak niektórzy okazywali to bardziej niż inni. Weźmy za przykład taką Susan z recepcji. Wiecznie zgorzkniała i rasistowska. Dyrektor Duchovny już dawno temu zlekceważył jej nawyk picia w pracy i cieszył się, że tak długo, jak była pijana, nie wyśmiewała jego krawatów. Geograf Joe „Mam obsesję na punkcie Kansas" Hyde hodował mrówki w swojej pracowni, a w wolnych chwilach lubił piec ciasta. Helen, która zajmowała się wizerunkiem szkoły oraz dbała o to, aby z pozorów nie przypominała ona poprawczaka (jakimś cudem) szaleńczo kochała profesora Beardsley'a, co według Davida stanowiło główny problem tej szkoły. Oczywiście pracowało tu jeszcze wiele innych osób, które zasłużyły na miano szurniętych.
Frank nie rozmyślał nad tym do czasu, gdy przez niego i Gerarda, a raczej jakieś kapsułki "na uspokojenie" nabyte u Mike'a Fuentesa, ich nauczycielka francuskiego została aresztowana w zeszłą środę pod zarzutami handlu narkotykami oraz demoralizacji osób nieletnich. Byli tak samo zdziwieni jak reszta szkoły, a może nawet za bardzo, ponieważ — patrząc na to oczami optymisty — nie chcieli nikomu wyrządzić szkody. Próbowali jedynie wyeliminować jej czujną osobę na dwie godziny lekcyjne, aby śmiało mogli ściągać na najważniejszych w tym semestrze egzaminach z języka francuskiego. Potrzebowali pozytywnych ocen jak cholera. Chociaż dyrektor Duchovny śmiało przepuściłby tę dwójkę tylko po to, aby grono jego pracowników nie przeżyło załamania nerwowego — on również miał jakieś standardy oraz wymagania.
Ze względu na małe zainteresowanie wolną posadą w Belleville High lub jego brakiem, dyrektor Duchovny był zmuszony, aby wymyśleć za to młodzieży jakieś zastępcze zajęcia. Przynajmniej dopóki nie znajdą razem z Davidem jakiegoś nauczyciela francuskiego, który nie byłby skorumpowany, ambitny, czy po prostu napalony. Wspólnie uzgodnili, iż młodzieży nic się nie stanie, jeżeli podejmą jakieś kursy. Dlatego wywarł presję na swoim ukochanym gronie pedagogicznych (również na Henrym) i zmusił ich, aby prowadzili do tego czasu zajęcia zastępcze. Profesor Beardsley poszedł na łatwiznę i zorganizował dodatkowe lekcje plastyki, co niezwykle ucieszyło Gerarda. David puszczał dzieciakom filmy na podstawie książek, lub po prostu dobre filmy, a Joe obiecał wszystkim, że podciągnie wyniki z egzaminów końcowych, jeżeli będą siedzieć w absolutnej ciszy przez trzy godziny w tygodniu i nie będą działać na jego biedne nerwy. Każdemu niebywale spodobał się układ, a osoby, które wybrały Davida z zawiścią spoglądały na osoby siedzące u faceta, który na okrągło śpiewa „Carry On My Wayward Son". Oczywiście los sprawił, że Frank Iero oraz jego koledzy nie trafili do żadnej z powyższych grup. Zapewne, gdyby Gerard był beztalenciem, również nie mógłby uczęszczać na zajęcia do profesora Beardsley'a, jednak dyrektor wyraził się jasno — pozwólmy młodzieży rozwijać swoje zainteresowania. Jako, że Frank i spółka nie mieli żadnych zamiłowań i nie lubili nawet sportu, dyrektor osobiście wziął ich pod swoją opiekę. Zaprowadził grupę dwudziestu problematycznych chłopców na stare, nieuczęszczane skrzydło szkoły, do pracowni ślusarskiej.
— Jak ja go nienawidzę. — Było pierwszym, co powiedział Frank, gdy został zmuszony „rozwijać swoje umiejętności", podczas gdy dyrektor Duchovny siedział w kącie z laptopem na kolanach i oglądał najnowszy odcinek "Gry o Tron". — Czy nauczyciele nie powinni być odpowiedzialni?
CZYTASZ
Jacket Slut • Frerard
Fanfiction❝Czy nosisz coś innego oprócz tych cholernych kurtek, Way?❞ ❝Bielizna się liczy?❞ ➸ Historia opowiada o nastoletnim emo bałaganie - Gerardzie, który ma małą obsesję na punkcie Tumblra, kotów, kurtek i kawy. Jest w szkole znany z tego, że świetn...