#42 "To ja teraz sprawię,że ci się przypomni"

1.6K 110 1
                                    

BARDZO ważna notatka na dole! 👇👇

Perspektywa Julki:
Nie mogąc znaleść Damiana po przeszukaniu całego kina,postanowiłam do niego zadzwonić.Usiadłam na czerwonym fotelu przy stoliku i wybrałam numer.

J:Gdzie ty jesteś?!
D:Poszedłem do domu..
J:Czemu?Czemu mnie o tym nie poinformowałeś?Czemu zostawiłeś mnie samą z tymi palantami?
D:Julka,coś się stało i nie chce ci o tym mówić.
J:Powinieneś mi mówić o wszystkim skoro jesteśmy parą...
D:Nie jesteśmy razem.
J:Ale jak to?
D:Nie będę chodził z małolatą!
J:A co miał znaczyć ten poc...
D:Pocałunek?! Ty chyba jeszcze nie wiesz co to jest pocałunek gówniaro!
J:A-Ale..
D:Nie ma żadnego ale!
J:A co przed chwilą mówiłeś w kinie?
D:Powiedziałem to,żeby wkurzyć Devries'a.
J:Ale z ciebie dupek bez uczuć!
Rozłączyłam się,rzucając telefon na stolik.Wybuchłam płaczem nie zwracając uwagi na ludzi dookoła.Zakryłam twarz włosami,cicho szlochając.
-Julka?-usłuszałam znajomy głos.Wytarłam łzy dłonią i spojrzałam się na osobę siedząca naprzeciwko mnie.
Spodziewałabym się tam każdego ale nie jej.
-Nikola?Co ty tu robisz?-zaszlochałam.
-Siedzę,czemu płaczesz?-zmartwiła się.
-Czemu sie mną interesujesz?Ja cie olewałam i okłamywałam...
-Ale się o ciebie martwię.-Uśmiechnęła się.
-I tak nie zrozumiesz..-machnełam ręką,wstając z fotela.Wziełam swój telefon i pokierowałam się do wyjścia.
-Poczekaj-brunetka dogoniła mnie,łapiąc za nadgarstek,a ja spojrzałam na nią przez łzy-Nie chcesz mówić to nie,ale ja chce znać odpowiedź na jedno pytanie.
-Pytaj-Wyrwałam swoją rękę z jej uścisku.
-Przyjaźnimy się dalej?
Chwile zastanawiałam się nad odpowiedzią.Wtedy zrozumiałam,że olewanie jej było błędem..Tak jak zapoznanie się z rodziną Rokickich (Damian,Kamila).
-Chciałabym-uśmiechnełam się do niej,co odwajemniła.
-To wygadasz się mi jak za "dawnych" lat?
-Chodź do mnie,bo Jasiek pojechał do Kiśla i jutro wracają.
-Okay,a widziałaś się ostatnio z Charliem albo z Leo?-wyszliśmy z budynku.
-Ugh..Niestety widziałam się z Leo.

Po wygadaniu się przyjaciółce poczułam ulgę.Tęskniłam za nią i dopiero teraz zauważyłam jak bardzo się z nią zżyłam.
Oczywiście uznałyśmy Damiana za wroga numer jeden i usunełam jego kontakt z telefonu.
-Ale co u ciebie?-zapytałam Nikoli.
-Nooo-uśmiechnęła się patrząc na pościel,pod którą siedziała.
-No mów!-zaśmiałam się.
-Ostatnio zaczęłam kolegować się z Abrą i Arturem.
-Kto to Artur?
-Brat Jeremiego.
-A!Dodatek!Mów dalej..-Nikola spojrzała na mnie znacząco.
-I zbliżyłam się bardziej z Artkiem.-mówiła nieśmiale.
-Zakochałaś się w nim?-zapiszczałam.
-lepiej-zachichotała-Jesteśmy razem.
-To gratuluje pierwszego chłopaka!
-A ja pierwszego pocałunku!
-Szkoda tylko,że ten pierwszy pocałunek był z takim dupkiem bez uczuć.
-No...Ale nie martw się-poklepała mnie po plecach.
-Nie martwię się..Mam go głęboko w dupie!-prychnełam-Tylko bez skojarzeń!
-Okay,okay-zaśmiała się,po czym dostała SMS.Sięgneła po telefon,odczytując wiadomość.
-Kto to?!-zapytałam z ciekawości.
-Artur.Chce się spotkać....Teraz-skrzywiła się, patrząc na mnie błagalnie.
-Możesz iść-wywróciłam oczami.
Dziewczyna się ucieszyła a po pięciu minutach wyszła.
Nie chciałam marnować wieczoru,więc ustaliłam,że sobie trochę pobiegam.
Ubrałam czarne legginsy do kolan i różową bluzę z kapturem.Rozczesałam włosy,następnie zrobiłam sobie z nich kitka.Założyłam słuchawki,podłączając je do telefonu.Właczyłam ulubioną playlistę,a pierwszą piosenką okazała się być "Cold Water-Justin Bieber".Wyszłam z domu,zamykając za sobą drzwi.Schowałam telefon do kieszeni i zaczęłam biec w stronę parku.
Po pięciu minutach,kiedy bieganie mi się znudziło,weszłam do najbliższego sklepu.
Kupiłam małą butelkę wody mineralnej i batona zbożowego.
Usiadłam na ławce,wypijając całą butelkę na raz.Wyżuciłam puste opakowanie i otworzyłam batona,powoli przechadzając się po parku.Wsłuchiwałam się w mzykę,dudniącą w moich słuchawkach gryząc przekąskę.Po chwili ktoś wyszedł zza drzewa,wpadając na mnie przez co upadłam.
-Uważaj jak cho...Leo?!-brunet podał mi rękę,a ja wyciągnęłam słuchawki z uszu.
-Tak to ja-chwycił moją dłoń,podnosząc na równe nogi.-Sorry,nie zauważyłem cię.
-Sorry,ale ja już idę-uśmiechnełam się sarkastycznie.
-Poczekaj.-złapał mnie za nadgarstek.Co oni mają z tym nadgarstkiem?
-Co?!-wywróciłam oczami.
-Baton Ci upadł ale chyba już nie masz zamiaru go jeść-zaśmiał się pokazując na słodycz na chodniku.
-Wisisz mi  2,50..-odwróciłam się od niego,powoli biegnąc przed siebie.
-Julka!Pogadamy?-biegł obok mnie.
-O czym? Może o tym jak rozpowiadasz ludziom,że jesteśmy razem?!
-Powiedziałem to ochroniarzowi żeby się odczepił-był cały zdyszany..Pewnie nie był dobry z w-f'u.-Zatrzymamy się?
-Dobra,masz minutę..-zatrzymałam się,przeskakują z nogi na nogę.-O czym chcesz rozmawiać?
-O tym jak mnie zraniłaś.
-Od kiedy ty taki uczuciowy?Jeśli ci chodzi o tego ojca to przepraszam.-przeprosiłam z góry,bo wiedziłam że ta sprawa go zabolała.
-Nie,chodzi mi o pocałunek z Damianem.-Poprwił swoją denną fryzurkę.Skąd on wie o pocałunku?
-S-skąd o tym wiesz?-Zająkałam się a w moich oczach pojawiły się łzy.
-Byłem tam-zaśmiał się ironicznie.-Ale sam pocałunek  mnie nie zranił..
-A co?-wywróciłam oczami,któryś raz z kolei tego dnia.
-To co do niego powiedziałaś...Że się cieszysz,że to z nim przeżyłaś pierwszy pocałunek..
-Już się nie cieszę..-powiedziałam pod nosem,czego nie usłyszał-Tak,bo to prawda-powiedziałam głośniej,oszukując go.
-Ale to ze mną go przeżyłaś-oznajmił na co wybuchłam śmiechem,a brunet patrzył się na mnie jak na debilke.
-Że co?-wydusiłam przez śmiech.
-Po koncercie Zenka w hotelu.
-To nie możliwe.-nadal się śmiałam niedowierzając.
-Nie pamiętasz bo nie byłaś trzeźwa.
-próbujesz mi to wmówić i wykorzystać,że byłam wtedy pijana.-zrobiłam się poważna.
-To ja teraz sprawię,że ci się przypomni-jego usta znalazły się na moich w tej samej sekundzie kiedy skończył ostatni wyraz.Jego ręce znalazły się na mojej tali i przyciągnął mnie do siebie.Wplotłam palce w jego niebieskie włosy,oddając się chwili.Muskaliśmy się delikatnie ustami a ja chciałam żeby ten pocałunek trwał wiecznie.Niestety po paru sekundach oddaliliśmy się od siebie,patrząc głęboko w oczy.
-Już pamiętam-wyszeptałam mu do ucha.






---------------------------
WAŻNE SPRAWY :  😂
1.Prawdopodobnie jeszcze epilog.
2.Będzie druga część w tej samej "książce"
3.Dziękuje za 3K ❤️😳
4.
Zapraszam do fanfiction mojej koleżanki,które jest o Leo❤️👏
Ma dopiero jeden rozdział ale fajnie się zapowiada 👌
MrsNiebawem_XDD

Zapraszam do fanfiction mojej koleżanki,które jest o Leo❤️👏Ma dopiero jeden rozdział ale fajnie się zapowiada 👌MrsNiebawem_XDD

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Kto to BaM? 1&2&3|BaM|ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz