#7&2 "Divers..czy jak ty tam miałeś"

1.3K 104 14
                                    

Czułam jak łzy napływają do moich oczu,bo wiedziałam,że leci to w telewizji na żywo.W końcu zdecydowałam...

Leondre uśmiechał się do mnie,dysząc do mikrofonu.Zamachnęłam się i uderzyłam go w lewy policzek,za który odrazu się złapał,a uśmiech zszedł mu z twarzy.

-To znaczy "Tak"?-zapytał,wstając.

-Nie.To znaczy Nie..-pokręciłam rozbawiona głową,a w tle słyszałam buczenie widowni.

-A-ale-zająkiwał się.

-Ale róże sobie wezmę-przerwałam mu,wyrywając z jego ręki bukiet.Brunet stał jak wryty a fani zaczęli mnie obrażać.Podeszłam do Charliego,a wzrok każdego skierował się na moją osobę.

-Pamiętaj o spotkaniu za godzinę w Kawiarni-powiedziałam do niego przez jego mikrofon-Tylko przyjdź bez tego szmaciarza.Wszyscy mnie obserwowali kiedy wychodziłam ze sceny.

-Też was kocham Miami!-krzyknęłam,machając ręką kiedy tłum ludzi buczał na mnie-Byliście wspaniali!

Weszłam za kulisy,a Nikola odrazu do mnie podbiegła.

-Co ty robisz?!-wydarła się na mnie.

-Idę do hotelu włożyć kwiaty do wazonu.

-Jak można było się nie zgodzić?!

-Normalnie..-wzruszyłam ramionami.

-On się starał.Napisał dla ciebie piosenkę i kupił ulubione kwiaty!-wymachiwała rękami-Zabrał cię do Miami Kobieto!

-Pomagałaś mu z tymi kwiatami?-skrzywiłam się.

-Może..

-Czyli tak...Miałam cię za przyjaciółkę.

-No weź! Shippuje was od początku!-gdy to mówiła,ze sceny zbiegł Leondre.

-Leo?-Zawołała go brunetka,ale nastolatek niewzruszony jej wołaniem,wybiegł.-I co narobiłaś?-poszła za nim...Aha,czyli taka z niej przyjaciółka.

Perspektywa Roberta:

*Poprawczak*W tym samym czasie*

-Z czego się tak śmiejesz?-zapytał mnie kolega,siadając obok mnie.

-Moja przyjaciółka dała temu pedałowi z liścia na scenie!-pokazałem na telewizor,ciągle się śmiejąc.

-A to nie jest siostra Jdabrowskiego?

-Jest.-wzruszyłem ramionami,biorąc łyk wody.

-Nie wiedziałem,że masz takie znajomości-roześmiał się.

-No widzisz...-Powiedziałem,patrząc na dalszy zwrot akcji-Hahaha!Wyzwała go od szmaciarza!

Perspektywa Julki:

*Kawiarnia*

-Jak mogłaś mu to zrobić?-spytał Charlie,popijając swój koktajl.

-Normalnie-wywróciłam oczami.

-A gdzie on teraz jest?-zapytała Nikola,siedząca naprzeciwko nas.

-Siedzi w pokoju i płacze w koncie.-Blondyn na początku chciał zachować powagę,ale po chwili wybuchł śmiechem.

-Tak starał a ty go odrzuciłaś-pokręciła głową brunetka.

-Walić go!Przynajmniej się odemnie odwali na zawsze-wzruszyłam ramionami,biorąc łyk koktajlu truskawkowego,a po chwili mój telefon zawibrował na stoliku.

-Uuu..Kto to?-Charls wziął do ręki mojego samsunga,odblokowując go..Czemu nie mam hasła?!

-Oddaj!-próbowałam go wyrwać,ale nie moja wina,że ma za długi ręce i nie dosięgam.

Kto to BaM? 1&2&3|BaM|ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz