#34 "Julka is offline"

1.3K 118 14
                                    

Maraton 3/5
-To wtedy w szpitalu zapoznałem taką pielęgniarkę,Chloe i dzisiaj spotkałem ją dopiero drugi raz ale chciałbym się z nią umówić albo coś.
-Ooo..Charlie się zakochał-Przedłużyłam ostatnie słowo-masz jej numer?
-Mam.
-To zadzwoń do niej i się z nią umów!Bądz pierwszy!-klasnełam w dłonie.
-Ale mieliśmy wyjść razem.-skrzywił się.
-Mogę iść sama z Leo,a propo gdzie on jest?
-Brał prysznic i mieliśmy na niego poczekać-poprawił swoje włosy.
-O już idzie!-podniosłam lekko głos widząc Devries'a,wychodzącego zza ściany.Podbiegłam do niego,odrazu się przytulając.
-Nikola?Czy inna fanka bo nie zdążyłem zobaczyć.-zaśmiał się.
-Haha,tak to ja-Póściłam go i zrobiłam krok w tył.
-Znowu pofarbowałeś włosy na niebiesko?-skrzywiłam się.
-Tak,nie uważasz,że jestem w nich przystojniejszy?-rozburzył dłonią swoją grzywkę.
-Może odrobine...-przymrużyłam oczy.
-Dobra!-klasnął w dłonie-Charls, idziemy?!
-Charlie jednak z nami nie idzie-Wyrwałam się zanim blondyn zdążył cokolwiek powiedzieć.
-Co?Czemu?
-Ma spotkanie z dziewczyną..Tak?-odwróciłam się w jego stronę.
-Tak,tak-uśmiechnął sie,co oznaczało,że Chloe zgodziła się na "randkę"
-Okay Leo,idziemy?-zapytałam
-Tak,a gdzie?
-Możemy iść do McDonalda-wyszliśmy z hotelu a Niebieskowłosy zarzucił na swoją głowę kaptur.
-Nie będzie ci gorąco w tym kapturze?
-Nie,a poza tym nie jem mięsa,więc Mc odpada.
-Ale możemy wypić kawę.-mrugnełam do niego.
-Możemy-uśmiechnął się.

-Proszę-powiedział,otwierając przedemną drzwi od (niby) restauracji.
Weszłam i pokierowałam się odrazu do stolika.Po chwili dołączył do mnie Leondre.
-A Julka przypadkiem nie mogła wyjść?
-No nie mogła-wzruszyłam ramionami
-To co ona tam robi?-wskazał ręka za moje plecy.Odwróciłam się i zobaczyłam brunetkę,śmiejącą się z Kamilą,Damianem i jakimś chłopakiem.Nie wierząc,że mnie okłamała patrzyłam się w ich stronę jeszcze parę sekund.
Po chwili odwróciłam się przodem do Leo.Zacisnełam swoje powieki,tak aby łzy nie wydostały się na moje poliki.Usłyszałam jak chłopak wstaje,więc uniosłam lekko głowę ku górze.Złapałam go za nadgarstek,kiedy chciał iść do Julki to wszystko wyjaśnić.
-Usiądz.-wyszeptałam,ale na tyle głośno aby usłyszał.
Devries popatrzył chwile na rozbawioną czwórkę,po czym usiadł.
-Jaką chcesz kawę?-spytał.
-obojętnie-odpowiedziałam smutnym głosem.Jak ona mogła mnie okłamać? czemu nie powiedziała mi prawdy? Mogła napisać,że się z kimś umówiła,a nie kłamać..
-Hej,nie rozpaczaj!-roztrzepał moje włosy na co się zaśmiałam-Na pewno to jakieś nieporozumienie i Ci wszystko wyjaśni.Napisz do niej później na spokojnie i napisz jej swoje odczucia na ten temat.
-Leondre jaki psycholog-zaśmiałam się.

**********

Nikola:
Hej,czemu mnie okłamałaś? :')

Julka:
Ale w jakim sensie??

Nikola:
Napisałaś mi,że nie możesz wyjść a wyszłaś z Kamilą!😒

Ups,nie posłuchałam się Leo..To nie jest na spokojnie...

Julka:
Była u mnie rodzina i poprostu szybciej wyjechali.

Nikola:
Daj sobie spokój z tymi kłamstwami...
Widziałam Cie z nimi dzisiaj...

Nikola:
Julka!!!?!!

Nikola:
Halo!?!!!!??

Nikola:
Unikasz teraz ze mną rozmowy???!!

Nikola:
Widzę,że wyswietliłaś debilu :')

Nikola:
Haloooo?!!!!!!!?!!

Julka is offline

Nikola:
Hahahaha !! Śmiesznie uciekasz od rozmowy 😒

Nikola:
Wiesz co?
WAL SIĘ!

Nikola is offline







//////////////////////
Co sądzicie o zachowaniu Julki??
I tak nikt nie napisze :")

Kto to BaM? 1&2&3|BaM|ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz