#6 "czułam jego słodkie perfumy"

2.5K 156 43
                                    

Poczułam czyjąś rękę na moim ramieniu więc gwałtownie się odwróciłam. Odrazu zwróciłam uwagę na brązowe oczy Leo.
-cześć-powiedział się brunet,który patrzył mi prosto w oczy.(to moje ff więc bedą gadać po polsku xD )-Co to miało być na korytarzu?-mówił rozbawiony całą sytaucają, ale mi nie było do śmiechu.
-Nic-zaśmiałam się-Po prostu nie jestem bambino i toleruje tylko Charlsa.-odwróciłam się od niego i weszłam do mojego pokoju ale nie zdążyłam zamknąć drzwi bo nastolatek je przytrzymał. Otworzył usta aby coś powiedzieć ale mu przerwałam
-co? Nie możesz pogodzić się z tym,że ktoś woli Charliego od ciebie?-uśmiechnelam się sarkastycznie. Złapałam za rękę bruneta, która trzymała drzwi i "strzepnełam" ją z nich, następnie je zamykając. Usiadłam na łóżko i oparłam swoją głowę rękami. Cały czas słyszałam pukanie do mojego pokoju ale niereagowałam bo myślałam, że to ten debil.
-Julka otwórz te drzwi!-usłyszałam głos mojego brata. Aha,czyli się nie pomyliłam myśląc,że debil się do mnie dobija. Wstałam niechętnie i odkluczyłam drzwi.
-No nareszcie!-Jasiek wparował do środka, popychając mnie przypadkowo drzwiami.
-Dzwoniłem do rodziców-o Boże zaczyna się kazanie..-powiedzieli, że jeśli jeszcze raz zrobisz jakiś wybryk to masz do nich jechać.
-A Nikola?-spytałam siadając na fotelu.
-Zostaje wtedy pod moją opieką-spoważniał. Dalej już nic nie mówiłam tylko patrzyłam pusto w ziemie i nastała cisza. Tą ciszę przerwało nam pukanie do pokoju. Boże, żeby tylko to nie był ten typowy gimbusiarski chłopczyk, który nosi pierścionki jak jakaś baba. Na szczęście przez próg przeszła Nikola. Zamkneła za sobą drzwi i oparła się o ścianę.
-Dobra to ja już idę, a wy sobie pogadajcie-Odezwał się niedoszły piosenkarz i wyszedł.
-Dobra!-Brunetka klasneła w ręce i usiadła koło mnie-zapomnijmy o całej sytuacji i cieszmy się chwilą!-przytuliła mnie, a ja nadal miałam ponurą minę.
-Musze iść umyć ręce -powiedziałam po chwili wstając i kierując się w stronę łazienki.
-co? Czemu?-poszła za mną.
-Dotknełam Leo.-powiedziałam z obrzydzeniem myjąc dokładnie ręce mydłem.
-Kiedy?-podeszła do mnie podekscytowana sytuacją.
-Kiedy wyszłam z pokoju chłopaków spotkałam Leo-wyszłam z pomieszczenia i usiadłam z powrotem na fotel, a Nikola szła w krok w krok za mną-nie miałam ochoty z nim gadać a on nie pozwalał mi wejść do pokoju wiec zwaliłam mu rękę z drzwi i tyle-zaśmiałam się-Nie wiem czy kumasz ale okej-nastolatka zaczęła śmiać sie ze mną.
-Sylwia mówiła,że mamy zejść na dół, do stołówki bo będzie obiad-przypomniało się zielonookiej.
-okej,to chodźmy.
Szłyśmy wzdłuż korytarza, a następnie po schodach w dół szukając stołówki gdzie wszyscy na nas czekali bo byłyśmy spóźnione. Szłam parę kroków przed dziewczyną, więc pierwsza otworzyłam ogromne drzwi od stołówki.
W całym pomieszczeniu były tylko dwa długie stoły z krzesłami, a obok stół z jedzeniem i każdy mógł sobie podejść i brać co chciał. Z Nikolą stałyśmy i rozglądałyśmy się za wolnymi miejscami.
-o tam są-szturchneła mnie dziewczyna pokazując na dwa wolne krzesła koło siebie. Najpierw Podeszłyśmy do stołu z jedzeniem.
Ja nałożyłam sobie naleśniki z nutellą i bitą śmietaną, a brunetka naleśniki z serem (twarogiem). Usiadłyśmy na wcześniej ustalonych miejscach i postawiłyśmy na stole, przed sobą nasze posiłki.
Spojrzałam się przed siebie i zauważyłam znajomą mi mordę, a mianowicie nastolatka z niebieskobrązowymi włosami, czyli Leo.
Postanowiłam,że nie będę zwracać na niego uwagi i po prostu zacznę jeść.

Po zjedzeniu pierwszego kawałka naleśnika, ktoś chyba przez przypadek kopną mnie w prawą nogę.
Automatycznie się wyprostowałam i spojrzałam na Leondre. Chłopak do mnie mrugnął, uśmiechając się. Wywróciłam oczami i kontynuowałam mój posiłek. Po chwili znów poczułam czyjś dotyk na moim kolanie.
-Co ty robisz?-uniosłam trochę głos spoglądając przed siebie.
-przepraszam,nie chciałem -uniósł ręce w geście obronnym Artur Sikorski.
Czekaj..Kto?!
Jeszcze raz dla pewności spojrzałam się przed siebie.
Kiedy Leo wyszedł?
Czemu tego nie zauważyłam?
-Oj sorry Artur.-przeprosiłam upokorzona.

Dokończyłam posiłek w spokoju, a potem z Nikolą poszłyśmy przygotować sie do koncertu.

Ubrałam na siebie jasne dżinsy z dziurami na kolanach i białą koszulkę, a w pasie przywiązałam czerwoną koszule w czarną kratę (taka tumblr girl😂)
-Dla kogo się tak stroisz?-spytała brunetka wychodząca z łazienki,widząc jak się maluje.
-Dla nikogo.
-Przecież nigdy się tak nie szykowałaś jak do tego konceru.-poruszała śmiesznie brwiami-a poza tym wiedziałam jak Leo Cię podrywa.
-Dla tego Debila nigdy stroić się nie będę-wybuchłam śmiechem.
-Mów sobie jak chcesz ale ja widzę jak on na ciebie patrzy i to jescze na stołówce.
-Okej ty sobie tutaj twórz fanfiction o mnie i o Leo, a ja ide się przewietrzyć-powiedziałam lekko zła i wyszłam z pokoju.

Teraz wszyscy się przygotowują do występów, więc na korytarzu panowała cisza i nikogo oprócz mnie nie było. Wyszłam z budynku i usiadłam na ławce obok. Wyjełam swój telefon i zaczęłam robić bezsensowne snapy.
-Siema-Niebieskowłosy usiadł koło mnie.
-Nara-wstałam i pokierowałam się z powrotem do hotelu. Słyszałam, że chłopak za mną idzie więc przyspieszyłam kroku.
Właśnie uświadomiłam sobie, że on nawet nie wie jak ja mam na imię ...i w sumie to dobrze bo by mi je obrzydził swoim zachrypniętym głosem.

Z prędkością światła weszłam do pokoju i zamknęłam go za sobą.
-Co się stało,że tak szybko wróciłaś?-spytała dziewczyna dokańczając swój makijaż.
-Ten debil znowu za mną łazi!- usiadłam na fotelu.
-Leo?-zaśmiała się-mówiłam ci, że mu sie podobasz.
-Za ładna jestem dla niego-zażartowałam i nagle ktoś zapukał do drzwi.
-Otwórz bo ja muszę zrobić fryzurę a To pewnie Sylwia bo mówiła,że przyjdzie.-Nikola poszła do łazienki, a ja wykonałam jej prośbę.
Przed moimi oczami ukazał się mój "prześladowca" więc szybko chciałam zamknąć drzwi ale sytuacja się powtórzyła i brunet złapał je ręką pełną biżuterii.
-Czekaj!-krzyknął podchodząc niebezpiecznie bliżej, bardzo niebezpiecznie, tak bardzo, że czułam jego słodkie perfumy.-miałem wam przekazać wejściówki na koncert i za kulisy żebyście później problemów nie miały z ochroniarzem -podał mi dwa bilety.
A ja głupia myślałam, że mnie pocałuje i będę musiała całą noc szorować usta..Jaka ulga..ale czy na pewno ulga?
Czy ja tego chciałam?
Nie przecież to typowy gimbusiarski chłopczyk Julka!

-Yyy..Tak.dzięki-wzięłam kawałki papieru i wypchnełam go za drzwi, zamykając je.
-kto to był?-zielonooka wyszła z łazienki i usiadła na jednym z foteli.
-L-Leo-Zająkałam sie-przyniósł wejściówki -podałam jej bilety do ręki, a ta zaczęła je oglądać.
-dobra chodź bo się spóźnimy-powiedziała po chwili wstając i podchodząc do drzwi.

*koncert*

Jako,że miałyśmy najdroższe bilety(Uuuuu szpan xD )stałyśmy przy barierkach, na samiuśkim przodzie..niestety. Będę miała widok na ich mordy przez kolejne godziny..
Po 5 minutach stania, na scenę wszedł Charlie, a za nim jakiś debil, czytaj Leo.
Zaczęli śpiewać tą piosenkę co Devries rapuje o tym jaki jest biedny i jak potrzebuje pomocy..
Miałam wrażenie, że cały czas się na mnie gapi, więc nie czułam się komfortowo. Wszystkie bambino śpiewały z nimi i nagrywały na swoje komórki jak śpiewają...
Żałosne ...
Wyjęłam swojego, niezawodnego Samsunga i zaczęłam grać w gry.
Nie było to dość wygodne bo każda psychofanka skakała w rytm piosenek i nie mogłam się skupić.

Zaczął się refren, więc Leondre miał "chwile dla siebie".Zaczął tam machać do każdej fangirl ale zabardzo nie widziałam co robi bo właśnie wbijałam level. Nagle poczułam czyjś dotyk na swoim policzku.
//////////////////////
Nie wymuszam gwiazdek,dziękuje i dobranoc 😂💪1177 słów-chyba tylko ja pisze takie długie rozdziały ale ok 👌💪
Polecajcie,czytajcie,komentujcie i gwiazdkujcie moje ff 👌
Ps.Nowa okładka Jagby ktoś nie zauważył 😏😏
Ps2-Nigdy nie byłam na YS wiec nie wiem jak tam jest 😒😝

Kto to BaM? 1&2&3|BaM|ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz