/piosenka bo mi się podoba xD/
Ashton POV
Zatrzasnąłem za sobą drzwi. Ona też. Stanąłem przy oknie obserwując miejsce w którym jeszcze chwile temu była. Oparłem dłonie o parapecie i czekałem nie wiadomo na co.
Nie będę startować z nią na żadnego konkursu, nie nadaje się do tego.
Nikt mnie nie zna, nie umiem przemawiać, w każdej chwili znów mogę wyjechać, ale nie chce aby ona startowała z kimś innym- z oczywistych powodów. Nie umiałbym patrzeć jak całuje się z jakimś obcym kolesiem w momencie kiedy ja staram dać jej wszystko czego potrzebuje.
Wziąłem głęboki oddech i skierowałem się w stronę swojego pokoju. Miałem ochotę w coś przywalić, ale matka by mnie za to zabiła. Kopnięciem otworzyłem drzwi sypialni. Niall zmieszany patrzał na mnie znad telefonu.
-O co poszło?
-Skąd wiesz, że o coś poszło?- warknąłem, siadając na łóżku.
-Bo wydzieraliście się na całą ulice.
Przewróciłem oczami.
-Bo widzisz kurwa, ona koniecznie musi wziąć udział w konkursie na królową balu i ubzdurała sobie, że ja z pewnością chętnie wystartuje z nią w parze- Horan nic nie mówił więc kontynuowałem- nie zrobię tego i tyle. Więc ona się na mnie wkurwiła i wykrzyczała mi, że będzie się całować z jakimś wysportowanym gościem na balu, skoro ja nie racze jej pomóc! Rozumiesz?! Ona nie ma prawa robić czegoś takiego!
-Oj Irwin- zaczął i schował telefon do kieszeni- spieprzyłeś. Powinieneś się zgodzić.
-Co? Liczyłem, że chociaż Ty weźmiesz moją stronę!
-Nie mogę- powiedział zrezygnowany- co innego ona ma robić skoro się nie zgadzasz? W ogóle dlaczego się nie zgodziłeś? Gdyby Caroline prosiła mnie o coś takiego, niechętnie, ale bym się zgodził.
Caroline. Od tak dawna nie słyszałem tego imienia. Zawsze mówił ,,ona", a ja i tak wiedziałem o kogo chodzi. Nadal trzymał jej roześmiane zdjęcie na tapecie.
-Bo nie jestem typem króla balu- westchnąłem- nie zachęcę ludzi aby na mnie głosowali, pogorszę tylko jej sytuacje. Nie umiem przemawiać, nie znam tych osób.
-Myślisz, że ona nie zdaje sobie sprawy, że Ci ciężko!? Jej też! Na pewno zżera ją trema kiedy ma cokolwiek powiedzieć do mikrofonu- spojrzał na mnie wymownie i krzyknął- no ja piernicze rusz tyłek i powiedz jej, że się zgadzasz!
Uniosłem brwi, ale zrobiłem to. Mimo, że cała złość jeszcze nie wyparowała, przeszedłem przez ulicę i zapukałem do jej drzwi- cisza. Nawet nikt nie podszedł mi otworzyć
Zadzwoniłem jeden, drugi, trzeci raz- cisza.
Robiło się późno. Jeśli wyszła z domu bo była na mnie zła i teraz plącze się po jakiś ciemnych uliczkach, ktoś może jej coś zrobić.
Wpadłem z powrotem do domu i chwyciłem kluczyki do auta.
-Niall! Niall nie ma jej w domu!- zacząłem panikować z nie wiadomych powodów- Horan ja muszę ją znaleźć!
-Co? Uspokój się ma prawo wychodzić z domu- zaśmiał się, ale ja nie widziałem w tym nic zabawnego. Czułem, że coś jest nie tak.
-Nie mogła tak szybko zniknąć.- westchnąłem- Pójdę jeszcze sprawdzić, czy nie ma jej u Calum'a, a potem będziemy jej szukać- Niall posłał mi pytające spojrzenie- Calum to jej najlepszy przyjaciel. Mieszka obok.
CZYTASZ
Crown doesn't make a queen/A.I.
RandomZAKOŃCZONE Vanessa jest w ostatniej klasie liceum. Ma paczkę znajomych, chłopaka i pozycje w szkole o której inni mogliby tylko pomarzyć. Grono pedagogiczne daje jej możliwość kandydowania na królową balu. Dziewczynie nie zależy tylko na jakiejś ma...