9

265 32 5
                                    

-A co jeśli się nie zgodzę- zapytałam próbując się wyrwać.

-To siłą zmuszę Cie abyś została- roześmiał się.

Posadził mnie na łóżku i usiadł obok mnie.

-Nie chce Cie zgwałcić! Wisisz mi miło spędzony wieczór, no i noc też może być.

-Aha, czyli wczoraj było źle?- zapytałam sarkastycznie.

-Nie, ale byłaś smutna, a ja nie lubię jak jesteś- schował mi kosmyk włosów za ucho.

-Mhmm jasne- przewróciłam oczami- powiedz coś o sobie. Ulubiony kolor?

-Czerwony. Hobby?

-Cheerleaderstwo- spojrzał na mnie roześmiany- nie oceniaj mnie!

-Łazisz po szkole, przed chłopakami którzy i tak wlepiają wzrok w twój tyłek w przykrótkich majteczkach? Chce to zobaczyć!

-To są spodnie!

Wyszczerzył się pokazując zęby i oblizując usta.

-Jak wolisz, ale i tak możesz mi się w tym pokazać.

-Chciałbyś- zachichotałam zaprzeczając głową.

Podszedł do szafy i wyciągnął z niej bokserki i koszulkę z Nirvaną, którą mi podał.

-Musisz w czymś spać, nie będziesz spała w spodniach, będzie ci niewygodnie- oświadczył obracając się w stronę drzwi.

-Mogę iść po swoją piżamę- wzruszyłam ramionami.

-Już koniec dobra? Nie wstydź się swojego ciała bo jest idealne. Jak chcesz, możesz spać w bieliźnie. Zaraz zwolnię Ci łazienkę- powiedział wychodząc.

Zrobiło mi się ciepło. ,,Jest idealne"- jeszcze nikt nigdy nie powiedział mi czegoś takiego. W ogóle to strasznie głupie , ale Jason nigdy nie poświęcał mi swojego czasu, nigdy nie spaliśmy w jednym pomieszczeniu, ani nawet nie przytulał mnie przy ludziach.

I nagle zjawia się taki Ashton którego znam parę dni i robię z nim wszystko czego nie robiłam, chociaż bez przesady nie zamierzam się z nim pieprzyć tak? Jestem ciekawa co on o mnie myśli- ma mnie za kogoś kogo chce po prostu przelecieć czy nie wiem, dobrą koleżankę?




Irwin wziął mnie za rękę i zaprowadził do łazienki.

-Tu masz ręcznik, płyn do kąpieli, zęby możesz umyć moją szczoteczką- stwierdził i na mnie spojrzał- denerwujesz się?- zmieszana przygryzłam usta- Czym?

-Jeny bo to jest wszystko tak skomplikowane! Poznajemy się kiedy ty potrącasz mnie autem, potem bronisz mnie kiedy mój chłopak chce mnie uderzyć, zjawiasz się zawsze gdy Cie potrzebuje, zaczynasz dogadywać się z moimi znajomymi, troszczysz się o mnie, umiesz mnie rozweselić i ciągle rzucasz jakimiś podtekstami!- pisnęłam- Nie wiem czego tak na serio ode mnie chcesz.

Stał i patrzał się na mnie zszokowany.

-Wow teraz nawet nic mi nie powiesz?

Odwróciłam się, ale on nie dał mi zrobić nawet jednego kroku.

-Nie idź- poprosił- wszystko ci wyjaśnię, ale daj mi chwilę aby się zebrać. Idź się umyj, a potem wróć do pokoju proszę.




Zamknęłam za sobą drzwi i zrzuciłam ubrania. Weszłam pod prysznic i umyłam się płynem który zaproponował mi Irwin. Założyłam z powrotem bieliznę i na nią wsunęłam koszulkę sięgającą mi do połowy ud. Pachniała jakimś męskim perfum, zupełnie jak Ashton. Spięłam włosy i nie pewna zmyłam makijaż.

Crown doesn't make a queen/A.I.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz