Czy warto się zabić? Często się nad tym zastanawiam. Zostawić wszystko do czego kiedykolwiek odszedłem, co osiągnąłem?
Co może wiedzieć na ten temat siedemnastolatek? Nie myślcie, że jestem jedną z osób, które tną się w łazience, bo szkoła to ich największy problem.
Nie będę kłamać. Przyjaźniłem się kiedyś z żyletką. Zrozumiałem jednak, że to bez sensu. Raniąc ręce, szukałem ukojenia. Nacięcia zawsze były płytkie, bo bałem się śmierci.
Stwierdziłem, że jak coś robić, to w stu procentach. Od dwóch miesięcy jestem czysty. Obiecałem sobie, że będzie tak, dopóki nie będę gotowy.
Dopóki nie przygotuję się na śmierć.
Co doprowadziło mnie do takiego stanu? Wypadek.
Jeden, cholerny wypadek.
Zniszczył wszystko co miałem, zabrał bliskie mi osoby, jednocześnie pochłaniając część mojej duszy, która odeszła z nimi.
Teraz został mi tylko brat. Możliwe, że wszystko inaczej by wyglądało, gdyby fakt, iż zarówno ja, jak i Ben przeżywaliśmy tą tragedię oddzielnie, na swój sposób. I to nas zniszczyło.
Mam nadzieję, że mój nagrobek będzie zadbany.
A napis Thomas Edison znajdzie się pod Śmierć uczyniła ten wdech jego ostatnim.
Dość dziwne pragnienia, nie sądzicie?
🔹🔹🔹🔹
Nowe fanfiction, w dodatku o Newtmasie!
Mam nadzieję, że się spodoba 💚
Od razu informuję, że nie będzie to zbyt wesołe.
Sama nie wiem, co mnie do tego nakłoniło, ale co poradzę? 😅
Rozdziały będą bardzo krótkie, ale postaram się pisać je jak najczęściej 😀
CZYTASZ
Please death, just make this breath my last.
FanfictionThomas nie radzi sobie z własnymi myślami. Stracił najbliższych, a razem z nimi odszedł kawałek jego duszy. Newt po prostu nienawidzi patrzeć na ból innych. *hurt/comfort*