Thomas: Wow
Thomas: Serio, nie spodziewałem się czegoś takiego.
Thomas: Kiedy pisałaś do mnie na początku, myślałem, że przesadzasz i tak naprawdę nie masz pojęcia co mogę czuć.
Thomas: Myliłem się.
Thomas: Twoja sytuacja różni się od mojej kolosalnie, a jednak dałeś radę mi pomagać.
Thomas: Nie znamy się osobiście i nie za dużo o sobie wiemy, ale jednego jestem stuprocentowo pewny, Newt.
Thomas: Jesteś wartościowym, dobrym człowiekiem, o złotym sercu.
Thomas: Jeśli uwierzysz w siebie, osiągniesz co tylko będziesz chciał.
Thomas: Rozumiem, że moje słowa mogą niewiele dla ciebie znaczyć, ale to moja szczera opinia.
Newt: Znaczą. Nawet sobie nie wyobrażasz, jak wiele.
🔷🔷🔷
To już czwarty dzisiaj 😂 coś mnie natchnęło 😏✨👌
CZYTASZ
Please death, just make this breath my last.
FanfictionThomas nie radzi sobie z własnymi myślami. Stracił najbliższych, a razem z nimi odszedł kawałek jego duszy. Newt po prostu nienawidzi patrzeć na ból innych. *hurt/comfort*