27.

604 84 9
                                    

Newt 

Stałem przy mojej szafce, gdy nagle zostałem złapany za koszulkę i przyciśnięty do ściany obok. Ciemnowłosy azjata wbił we mnie spojrzenie.

- Dlaczego, do cholery, to zrobiłeś? - warknął przez zęby.

Minho.

- To naprawdę nie jest takie na jakie wygląda. - próbowałem się bronić, co najwyraźniej nie podziałało, bo uścisk chłopaka tylko się wzmocnił.

- Było tak blisko. Dzięki tobie wrócił do żywych. Zaufał ci! A ty co? Bawiłeś się przez cały ten czas. Jak możesz w ogóle patrzeć w lustro? Jesteś nikim! - powiedział z odrazą.

- Daj mi to wyjaśnić. Uwierz, to wszystko miało sens. Pozwól mi pogadać z Thomasem. Moje wiadomości do niego nie dochodzą. Nie mam mu nawet jak tego wszystkiego wytłumaczyć. Proszę - wyszeptałem z nadzieją ostatnie słowa, mając wstręt do samego siebie.

Minho puścił mnie, odsuwając się minimalnie.

- Nawet nie próbuj się do niego zbliżać. Staramy się teraz  naprawić to, co ty z taką wielką radością rozpieprzyłeś. Odpuść i po prosu nie krzywdź go więcej. Bo wtedy inaczej pogadamy. - Wpatrywał się we mnie natarczywie, oczekując mojej odpowiedzi. Nie chciałem się zgodzić. Nie potrafiłem.

- Czy mogę dojść do słowa? - czułem nagromadzające się łzy, le nie pozwoliłem im wypłynąć. - Potrafię zrekompensować moje błędy. Muszę tylko...

- Skończ już - przerwał mi. - Po prostu odczep się.

Odszedł, zostawiając mnie samego. W mojej głowie kłębiły wątpliwości co do tego, czy moje postępowanie było słuszne, czy nie.

Nie potrafiłem zdecydować. Wiedziałem jedno. Po raz kolejny kogoś zawiodłem, mimo iż starałem się ze wszystkich sił.

Tego dnia, nie wróciłem już na lekcje.

🔷🔷🔷

Please death, just make this breath my last.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz