30.

596 80 8
                                    

Newt

Skończyłem opowiadać, patrząc na Teresę niepewnym wzrokiem. Bałem się, że będzie kolejną osobą, która obwini mnie o wszystko, wypominając mi jak beznadziejny jestem. 

Przez chwilę widziałem w jej twarzy zdziwienie. Zmieniło się w zastanowienie, by na końcu ukazać wyraz zamyślenia. Przez chwilę milczała, najwyraźniej przetwarzając moje słowa.

- Jak bardzo mnie teraz nie cierpi? - zapytałem, czując, że nie mam szans na odnowienie moich reakcji z Thomasem.

- Newt, nawet tak nie myśl - powiedziała, patrząc na mnie. - Tom bywa... Specyficzny. Jestem jednak pewna, że nie byłby zdolny szczerze kogoś nienawidzić. Przemyśli to i zrozumie, że powinien z tobą porozmawiać.

- A jeśli tym razem jest inaczej? Mnóstwo przeszedł, to zmienia ludzi.

- Ciebie nie zmieniło, prawda? - Wbiła we mnie potulny, przyjazny wzrok. Uśmiechała się, jednak ja nie potrafiłem tego odwzajemnić.

- Nie. Mnie to ukształtowało. I to jest właśnie najstraszniejsze - wyszeptałem. - Wydaje mi się, że nie zdołam tego naprawić. Spójrz, Thomas zachowuje się praktycznie tak, jak dawniej. Da radę beze mnie. 

- Nie da. Nie osiągnąłby tyle bez ciebie. Potrzebuje cię, ty potrzebujesz jego. - otworzyłem usta, żeby coś powiedzieć, ale ona powstrzymała mnie gestem ręki. - Nawet nie próbuj mi wmówić, że jest inaczej. Dopełniacie się. Po tym jak opowiedziałeś mi, o przebiegu waszych rozmów, jestem tego bardziej niż pewna.

- Ale nie mam tego jak naprawić. On nie chce mnie znać, a Minho nie pozwoli mi nawet do niego podejść - powiedziałem zrezygnowany. Powoli traciłem nadzieję.

- Razem damy radę. Mogę na przykład...

- Nie - przerwałem jej. - Nie chcę, żebyś bezpośrednio się w to angażowała. Wasza przyjaźń nie może być kolejną rzeczą, którą zniszczę. 

- Jeśli tak uważasz, niech będzie. Głowa do góry. Razem na coś wpadniemy. Co dwie głowy to nie jedna - mówiąc to, poklepała mnie po ramieniu.

- Skąd w tobie tyle pewności?

- Uwierz mi, uda nam się. Po prostu osoby takie jak ty i Tom, muszą mieć szczęśliwe zakończenie. Wy najzwyczajniej w świecie na to zasługujecie.

Dzięki niej dostrzegłem światełko w tunelu. Wystarczyło tylko wymyślić, co zrobić. Na szczęście, nie byłem z tym sam.

🔷🔷🔷


Please death, just make this breath my last.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz