Wszedłem do biblioteki i bez zbędnego przeciągania ruszyłem do odpowiedniej półki. Zamiast książki zobaczyłem kolejną niebieską kartkę, złożoną na pół. Wystawała spomiędzy egzemplarzy różnych powieści i od razu rzuciła mi się w oczy.
Wstrzymując oddech rozłożyłem ją i zacząłem czytać.
Przyznam szczerze, że nie czytałem wcześniej Małego Księcia. Podczas przerabiania go w szkole, opierałem się jedynie na streszczeniu. Niezbyt przykładałem się do lektur, interesując się bardziej literaturą naukową.
Nie zagłębiałem się w szczegóły, ani jakiekolwiek wątki fabuły. Orientowałem się o co chodziło i to mi wystarczyło, aby dostać odpowiednią ocenę.
Zmieniłem zdanie, gdy napisałeś mi o tym, jak wiele dla ciebie i twojego brata znaczyła ta historia. Nie mogła być ważna, nie mając żadnego przesłania, prawda?
Odłożyłem na chwilę wszystkie psychologiczne poradniki i zagłębiłem się w lekturze.
Zaskoczyło mnie, jak wiele ciekawego przekazu zawierała w tak prostej i moim zdaniem ciekawej historii.
Bo dzięki tobie, pokochałem czytanie dla przyjemności.
Jednak to nie koniec listu.
Róża, poniekąd przenośnia miłości. Każdy potrzebuje jej w swoim życiu.
Nieświadomie, w głębi duszy szukamy kogoś kto nas pokocha. Swojego kwiatu.
Mimo, iż na Ziemi są miliony ludzi, my szukamy tej jednej osoby, która będzie tylko nasza. Tej, którą jako jedyną pokochamy.
Mimo wad lub dzięki zaletom. Z jakichś niewyjaśnionych przyczyn, znaczy dla nas wszystko.
Chciałbym, by miejscem naszego spotkania był dach szkoły. Rozpościera się stamtąd wspaniały widok, który uwielbiam. Czekam tam.
Jeśli czujesz to samo co ja, czujesz, że znalazłeś swoją bratnią duszę, będę wniebowzięty.
Jeśli nie, zrozumiem. Z chęcią utrzymam z tobą jakikolwiek kontakt.
Bo dzięki tobie, poraz pierwszy pokochałem kogoś.
🔷🔷🔷
Kolejny dzisiaj 💞
Ta historia wiele dla mnie znaczy i chcę, żeby uszczęśliwiała was równie mocno co mnie 💕
Niedługo się z nią pożegnamy, ale mam nadzieję, że zakończenie nie zmieni waszego zdania o niej 😀
O ile oczywiście jest pozytywne 😅✋
CZYTASZ
Please death, just make this breath my last.
FanfictionThomas nie radzi sobie z własnymi myślami. Stracił najbliższych, a razem z nimi odszedł kawałek jego duszy. Newt po prostu nienawidzi patrzeć na ból innych. *hurt/comfort*