31.

611 78 5
                                    

Minął tydzień od ostatniego meczu lacrosse, a Teresa zachowuje się coraz dziwniej. Ciągle gdzieś ucieka, nie ma na nic czasu, a nawet jeśli jest z nami, ciągle przesiaduje na telefonie. Powoli zaczynam się o nią martwić. 

Zawsze potępiała pisanie z kimś, będąc w towarzystwie. Usilnie wmawiała nam, że lepiej przeżywać to, co dzieje się teraz, niż olewać bliskich. Sama ignoruje swoje słowa, które traktowała jak świętość, pisząc nawet podczas lunchu. 

Minho również zauważył jej niecodzienne zachowanie. Postanowiliśmy z nią o tym pogadać. Obawialiśmy się, że wpadła w jakieś kłopoty.

Ostatni dzwonek, był dla nas sygnałem do działania. Wybiegliśmy z klasy, aby dotrzeć do sali, w której odbywały się jej zajęcia z matematyki. Minęliśmy zakręt tuż przed ostatnią prostą. Gdy dostrzegłem ją w tłumie, nie była sama. 

Minho zatrzymał się nagle, pchając mnie w stronę łazienki, znajdującej się tuż obok. Gdy byliśmy już w środku, potrzebowałem chwili, żeby ogarnąć co się przed chwilą wydarzyło. Nie rozumiałem reakcji chłopaka, a tym bardziej nie miałem pojęcia, dlaczego zareagował tak na nieznajomego.

- Hej, Minho? O co chodzi? - spytałem, patrząc na wychylającego się lekko przez drzwi azjatę. 

- Co? A, to... Po prostu - zrobił krótką pauzę, jakby zastanawiał się jak mi odpowiedzieć - ten chłopak podoba się Teresie od dłuższego czasu. Myślę, że jakoś się spiknęli. Nie chciałem psuć im cudownej rozmowy - wysyczał przez zęby.

Nie rozumiałem jego zachowania. Znamy się bardzo długo, a nigdy nie zauważyłem, żeby patrzył na nią w jakiś inny, specyficzny sposób. Więc dlaczego wygląda to tak, jakby był zazdrosny?

A co ważniejsze, co tak wspaniałego, Teresa zauważyła w tym wysokim blondynie?

🔷🔷🔷
Dziękuję za 1k wyświetleń i prawie 300 gwiazdek 💫❤❤

Please death, just make this breath my last.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz