Minho: Jak śmiałaś? Po tym wszystkim co on mu zrobił?
Teresa: Niezbyt rozumiem o co ci chodzi Minho. Z czym znów jest problem?
Minho: Z tobą, do cholery.
Minho: Olewasz nas, nie słuchasz, wystawiasz do wiatru, a teraz jeszcze to!
Minho: Co ci wpadło do głowy, żeby zadawać się z tą szują? Zapomniałaś co zrobił Thomasowi?!
Teresa: Wrzuć na luz. Nie wiesz jak to naprawdę wyglądało. Nikt z was nie wie, bo nigdy nie posłuchaliście Newta! Mógłbyś chociaż raz mi zaufać i pozwolić wziąć sprawy we własne ręce? Ile razy podążałam za tobą na ślepo, wierząc, że nie wplątałbyś mnie w nic głupiego?
Minho: To co innego. Ja i ty to dwie różne sytuacje.
Minho: Decyduj. Ta pokraka, albo my.
Teresa: Serio? Mam wybierać między przyjaciółmi, a pomocą jednemu z nich? Uważasz, że robię to dla siebie? Grubo się myślisz.
Teresa: Od początku myślałam tylko o Thomasie i jego szczęściu.
Minho: Nie obchodzi mnie to. Podejmiesz decyzję czy ci się to podoba, czy nie.
Teresa: Wspaniały z ciebie przyjaciel.
Teresa: Kiedy mówiłeś, żebym ci zaufała, zrobiłam to.
Teresa: Kiedy proszę cię o to samo, nie potrafisz tego zrobić.
Teresa: Zastanów się nad sobą.
Teresa: I nad tym, co jest dla ciebie ważniejsze.
Teresa: Thomas czy żywienie urazy do niczemu niewinnego chłopaka.
Teresa: Dla mnie odpowiedź jest oczywista. Przemyśl to.
🔷🔷🔷
Przepraszam, że nie było wczoraj, ale przygotowywałam się do jasełek i kiermaszu, więc niezbyt miałam na to czas ☺:')
CZYTASZ
Please death, just make this breath my last.
FanfictionThomas nie radzi sobie z własnymi myślami. Stracił najbliższych, a razem z nimi odszedł kawałek jego duszy. Newt po prostu nienawidzi patrzeć na ból innych. *hurt/comfort*