Thomas: Próbowałem. Naprawdę się starałem.
Thomas: Pół godziny stałem przed lustrem, próbując się uśmiechnąć.
Thomas: I udało się. Myślałem o nim. O tym, że byłby ze mnie dumny.
Thomas: Ale wszystko się spierdoliło.
Thomas: Dzisiaj po lakcjach poszedłem na boisko. Chciałem obejrzeć mecz lacrosse. Kochałem ten sport, wiesz?
Thomas: Grałem od najmłodszych lat. Tata całkowicie mnie w to wkręcił.
Thomas: Nie, nie zmuszał mnie do gry. Nie był tym typem człowieka.
Thomas: Uwielbiałem oglądać jak gra. Był naprawdę świetny, a ja chciałem znaleźć się kiedyś na jego poziomie.
Thomas: Myślałem, że to pomoże. Wiesz, Minho gra w szkolnej drużynie. Liczyłem, że uda mi się z nim pogadać, jak za dawnych czasów.
Thomas: Nie wytrzymałem.
Thomas: Ci wszyscy kibice, dopingujący swoich bliskich...
Thomas: Boli mnie to, że nigdy już tego nie doswiadczę. Nigdy nie zobaczę z boiska moich rodziców.
Thomas: Nigdy nie pogratulują mi wygranego meczu.
Thomas: Nigdy nie zrobimy już nic razem.
Thomas: Czuję się źle z tym, że nie dałem rady odezwać się do przyjaciela.
Thomas: Jestem tak cholernie słaby.
🔷🔷🔷
CZYTASZ
Please death, just make this breath my last.
FanfictionThomas nie radzi sobie z własnymi myślami. Stracił najbliższych, a razem z nimi odszedł kawałek jego duszy. Newt po prostu nienawidzi patrzeć na ból innych. *hurt/comfort*