💔7💔

316 11 1
                                    

   

Avril's POV

    Przez cały pobyt tutaj spotykałam się z Denisem. Można powiedzieć, że się zaprzyjaźniliśmy. Oczywiście Charlie o niczym nie wie albo udaje, że nie wie.

   Po powrocie do domu, postanowiłam pogadać z mamą.

     - Mamo, mam sprawę.

     - Nie możesz iść na imprezę z Charliem.

     - Co? On idzie na jakąś imprezę? - zmarszczyłam czoło. - Nie ważne, nie o to mi chodzi. Chciałabym zmienić szkołę.

     - Okej.

    - Zgadzasz się?

    - Sądziłam, że przedstawisz mi powód.

    - Gdy widzę Leo, mam ochotę krzyczeć i płakać.

    - Minie ci to.

    - Chcę się oduzależnić od Charliego.

    - Meh, może coś lepszego wymyślisz?

    - To mówiłam serio, ale okej.

    - Podaj mi ten prawdziwy powód - mama oparła się o blat, wpatrując w moje oczy.

    - To były prawdziwe powody.

    - Pomyślę nad tym.

    - Ale mamo...

    - Powiedziałam, że pomyślę, a nie, że nie możesz.

    - Ugh - westchnęłam i poszłam do swojego pokoju. Zamknęłam drzwi, po czym położyłam się na łóżku. Jestem tak zmęczona niczym, że chyba umrę. Po chwili usłyszałam dźwięk telefonu, informujący o tym, że ktoś chce ze mną rozmawiać. W skrócie - jakaś osoba do mnie dzwoni. Leniwie sprawdziłam kto to. Okazało się, że dzwoniącą osobą był Denis. Odebrałam.

    - Mów, póki jeszcze żyjesz.

    - Przyjdziesz za dziesięć minut nad jeziorko?

    - Oki, będę czekać pod altanką.

    - Super, do zobaczenia - nie widziałam jego twarzy, ale jestem pewna, że w tym momencie się uśmiechnął.

    - Do zobaczenia - odpowiedziałam. Chłopak się rozłączył. Zwlekłam się z łóżka, po czym założyłam czarne lity.  Wyszłam z domu, wcześniej informując o tym Charliego i mamę. Poszłam w umówione miejsce. 

Charlie's POV

    - Charlie, zejdziesz na chwilę? - usłyszałem głos mamy. Oczywiście do niej poszedłem.

    - Co jest? - spytałem.

    - Wiesz może, dlaczego Avril chce zmienić szkołę?

    - A chce?

    - Nic nie wiesz? - spytała wyraźnie zdziwiona.

    - No nie.

    - To dziwne.

    - A tobie nie mówiła, jaki jest powód?

   - Mówiła, że chce się od ciebie oduzależnić i nie chce mieć kontaktu z Leo.

   - Okej, porozmawiam z nią o tym.

   - Czytasz mi w myślach - uśmiechnęła się. Wróciłem do swojego pokoju i czekałem na Avril.

Avril's POV

    Denis odprowadził mnie do domu. Pożegnałam się z nim, dziękując za fajnie spędzony wieczór; najpierw byliśmy na lodach, następnie poszliśmy do parku (z lodami), gdzie praktycznie cały czas się wygłupialiśmy i śmialiśmy. Chodziliśmy wszędzie, śpiewając. W sumie to bardziej brzmiało to, jakby ktoś obdzierał kota ze skóry, ale uznajmy, że się staraliśmy. W domu od razu skierowałam się do swojego pokoju, ale tuż przed drzwiami, drogę zagrodził mi Charlie.

    - Musimy porozmawiać - powiedział poważnie.

   - Em, okej. Co jest? - spytałam, przedostając się do pokoju, w którym spałam.

   - Czemu chcesz zmienić szkołę? - walnął prosto z mostu.

   - Bo chcę się od ciebie oduzależnić.

   - Wystarczy powiedzieć, abym się odpieprzył. - Charlie wyrzucił ręce przed siebie. 

   - I tak chodziłbyś za nauczycielami, gdy dostałabym złą ocenę, aby dali mi możliwość poprawy.

  - Ale to dla twojego dobra.

   - Umiem się sama o to zatroszczyć. Dlatego chcę zmienić szkołę. A teraz daj mi spokój, bo i tak mnie nie namówisz do zmiany decyzji - podparłam się pod boki i patrzyłam na Charliego, który w oczach miał wypisane: "dziewczyno, czy ty w ogóle myślisz?".

   - Przemyśl to jeszcze raz - poprosił.

   - Oboje wiemy, że tego nie zrobię.

   - Idziesz dzisiaj ze mną i Walem do kina? - spytał, wychodząc z mojego pokoju.

   - Nie stać was na mnie.

   - Oj, cicho - zaśmiał się blondyn.

   - A tak serio to mam plany, ale dziękuję za propozycję - uśmiechnęłam się.


***

   - ...no i zabrał mnie na lody i do parku. Było naprawdę fajnie. Chyba powoli zapominam o Leo i tym wszystkim. - Opowiedziałam dzisiejszy dzień Kate, z którą rozmawiam przez telefon.

   - Mówiłaś już o nim Charliemu?

   - On nie musi znać każdego mojego przyjaciela.

   - Przyjaciela?

   - No tak, nie będziemy razem, przynajmniej w czasie wakacji.

   - Co ty kombinujesz? - spytała mnie rozmówczyni.

   - Nic, to znaczy... To dość skomplikowane. Sama zrozumiesz o co chodzi, trochę później - mruknęłam.

   - A właśnie, CO CI ODWALIŁO, ŻE CHCESZ ZMIENIĆ SZKOŁĘ?! - Kate wydarła się.

   - To część mojego planu. Na razie nikomu nic nie będę mówić.

   - Jesteś zjebana.

   - Czy właśnie przewróciłaś oczami? - spytałam.

   - Tak.

   - OMG - powiedziałam i zaśmiałam się.


______

731 słów


So, Avi ma się dobrze i chce zmienić szkołę. 

YAAY!

Dzisiaj nie będzie kolejnego rozdział, a powinien być. Wybaczcie mi to, ale zalałam telefon i muszę pisać na komputerze, a tego nienawidzę, bo jest niewygodnie i w ogóle. Za jakiś czas powinno być wszystko po staremu.


A jeśli jest tu ktoś, kto czeka na DRUGĄ część stalkera, to cierpliwość. Na razie przepisałam tylko pierwszy rozdział, więc opieprzcie mnie o to, że nie chce mi się ruszać do tego dupy xd

gwiazdki i KOMY są fajne <3

You broke me | L. D.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz