Avril's POV
Po tygodniu od śmierci Jake'a był pogrzeb. Było dużo osób, a znałam może piątkę. Rozmawiałam z jego ojcem. Jest... Specyficznym człowiekiem. Próbuje być miły, ale nie do końca wie jak to zrobić. Podczas ceremonii nie uronił najmniejszej łzy, chociaż było po nim widać, że chciałby, a jego twarz wyglądała, jakby spodnie go uwierały.
Przez ten tydzień dużo czasu spędziłam z Leondre. Praktycznie codziennie do mnie przychodził, aby mnie w pewnym sensie wspierać.
W szkole nie jest dramatycznie. Tak naprawdę to naturalnie. Nauczyciele nadal mają aluzje do mojego powrotu, głównie nauczycielka matematyki.
Dzisiaj wychodzę z dziewczynami na imprezę, chociaż nie mam na to ochoty. Namówił mnie do tego Charlie.
Tylko, że ja wolałabym spędzić ten czas w samotności.
- Długo jeszcze? Powinnaś już być w drodze - marudził mi Charlie.
- Muszę? - jęknęłam, stając przed nim prosto.
- Minęły już trzy tygodnie od śmierci Jake'a. Nie możesz wiecznie rozpaczać. Założyłbym się, że on chce, abyś spędzała więcej czasu ze znajomymi.
- To może zaproszę ich do siebie, obejrzymy filmy i porozmawiamy? Naprawdę nie mam humoru na imprezę... - westchnęłam.
- Bierz swoje rzeczy, za dwie minuty widzę cię w samochodzie - powiedział i poszedł.
Wywróciłam oczami, złapałam za torebkę, po czym zeszłam na dół. Ubrałam buty oraz kurtkę. Wyszłam z domu, po czym usiadłam w samochodzie.
- Nienawidzę cię - mruknęła do brata, a ten tylko się zaśmiał i wyjechał z podwórka.
***
Na imprezie głównie siedziałam przy stole. Nawet dużo nie piłam. W sumie to dwa drinki przez całą imprezę.
Po jedenastej zadzwoniłam po Charlie'go, bo już zaczynało mi się nudzić. Dziewczyny namawiały mnie do zostania, ale nie chciałam w ogóle ich słuchać.
- Miałaś być na tej imprezie jak najdłużej - upomniał mnie brat w drodze do domu.
- Nudno było - wzruszyłam ramionami.
- Przestań już rozpamiętywać Jake'a.
- A ty jak byś się zachowywał, gdyby Leo zginął?! - podniosłam ton. Ten koleś nic nie rozumie.
- Miałbym chociaż powód! - blondyn również się uniósł.
- A ja to nie mam?!
- Ty nawet nie wiesz, co on robił u rodziców, a raczej z rodzicami!
- Miał swoje sprawy do pozałatwiania!
- Tak to się teraz nazywa? - powiedział z kpiną.
- Nie znasz go! - pisnęłam.
- Nawet bym nie chciał! Nie zadawałbym się z kryminalistą! - krzyknął.
- Jake nie był kryminalistą! - protestowałam.

CZYTASZ
You broke me | L. D.
FanficAvril Lenehan, siostra Charliego Lenehana, ma szesnaście lat. Chodzi do szkoły wraz ze swoim chłopakiem, a najlepszym przyjacielem brata - Leondre. Ich miłość jest piękna. Pewnego dnia dziewczyna dostaje SMSa od chłopaka z prośbą o spotkanie. Leo zr...