Moja mama i Shawn wyszli jakoś o 2 po południu. Wcześniej dostałam smsa od Clary, czy nie chciałabym wybrać się z nią na zakupy. Podobno Shawn zaprosił ją na randkę. Skubany nie wspomniał o tym ani słowa. Kris wręcz uparł się, że mnie podrzuci, a później kazał zadzwonić do siebie, kiedy będę gotowa. Nie rozumiałam jego przesadnej ostrożności. Jasne zostałam zaatakowana w "własnym" domu, ale mój ojciec został już złapany. Jednak dla świetego spokoju zgodziłam się na jego warunki. Brakowało mi tego, aby uziemił mnie w domu jak rodzic.
Weszłam do galerii. Z Clarą miałam spotkać się w H&M. Kiedy weszłam do sklepu, od razu zobaczyłam ją przy wieszakach z sukienkami.
-Hej- powiedziałam entuzjastycznie. Nie pamietam kiedy ostatnio byłam z koleżanką na zakupach.
-Jasmine- posłała mi wielki uśmiech.
-Myślałam, że się nie zgodzisz na zakupy. Przecież nie znany się za bardzo.
-Daj spokój. Prawdę mówią bardzo się ucieszyłam- twarz zaczęła mnie boleć od ciągłego uśmiechania się. Nie mogłam jednak nic poradzić na to, że byłam szczęśliwa.
-Co sądzisz?- pokazał mi ciemnozieloną obcisłą sukienkę.
-Ładna, ale moim zdaniem nie nadaje się na pierwszą randkę.
-Tak, chyba nasz rację. Nie chce, aby pomyślał, że jestem łatwa- westchnęła i odłożyła ją z powrotem.
-Też się rozejrzę. Jeżeli coś znajdę, to dam znać. - blondynka mi przytaknęła. Odeszłam kilka kroków i zaczęłam przeglądać wieszaki. Znalazłam dwie perełki, ale żadna z nich nie nadawała się na tą okazję. Postanowiłam jednak, że chyba sama je kupię. Dopiero po jakiś 10 minutach rzuciła mi się w oczy piękna czerwona sukienka. Była na cieniutkich ramiączkach, góra dopasowana, a dół lekko rozkloszowany. Bez zastanowienia ruszyłam z nią w stronę dziewczyny. Byłam pewna, że Shawnowi się spodoba i to bardzo. Oczy Clary kiedy zobaczyła to cudo od razu zaczęły błyszczeć.
-Jaka ona piękna- powiedziała. Zaśmiałam się.
-Przymierz.- Clara przytaknęła i poleciała do przymierzalni. Uśmiechnęłam się sama do siebie. Miałam nadzieję, że stworzą z Shawnem fajną parę. Poszłam za nią. Chwilę później wyszła ubrana. Sukienka leżała na niej idealnie. Podkreślała szczupłe ramiona i nogi dziewczyny.-Jeżeli jej nie weźmiesz, to się obrażę- założyłam ramiona na piersiach.
-Też mi się podoba. Ale nie jest zbyt wyzywająca?
-Gdzie tam, jest wspaniała.
-Dziękuję. A ty byłaś już w przymierzalni- pokręciłam przecząco głową.
-To na co czekasz, już!- zaśmiałam się i weszłam do kabiny. Pozbyłam się ubrań i założyłam pierwszą sukienkę.
CZYTASZ
Your Love|| Kristian Kostov [POPRAWA]
FanficKristian budzi się w szpitalu po wypadku z amnezją. Oprócz rodziny pamięta tylko Jasmine, której wyrządził wiele szkód. #63 w Fanfiction-5.12.2017r. #78 w Fanfiction -24."8.2017r #95 w Fanfiction -24.08.2017r. #109 w Fanfiction -21.08.2017 r. #216...