Porcelanowa dusza

20 1 2
                                    

Porcelano, porcelano!
Wciąż się tłuczesz w mojej głowie.
Tutaj forte, tutaj piano,
lecz to wciąż tak samo boli.

Jak słoń w składzie porcelany,
ruszam dziś w stronę miłości,
Więcej skóry, a mniej kości,
Ludzie! Serce mam tu, w garści!

Gdy się głębiej zastanowisz,
jesteśmy całkiem podobne.
Obie kruche, obie drobne,
Tylko każda w sposób inny.

Lecz nie płaczesz, siedzisz cicho,
każdy niesie cię ostrożne,
Kiedy wrzątek w tobie pływa,
nikt nie skacze, się nie zrywa.

Ze mną to już nie jak z jajkiem,
me łzy nie są z porcelany.
Nie zastygnę niczym kamień,
od tysięcy lat wytrwały.

Lecz zawsze się ktoś pokaże,
Bez wyczucia, hałaśliwy.
Kto uczucia wnet zakopie,
jak i zbije porcelanę.

Emocjonalny Rollercoaster, czyli wiersze o życiuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz