Igła z widłów

2 2 0
                                    

Czasem, gdy na mnie spojrzysz
Moje serce strzela na mnie focha
Nie chce nic, a nic się słuchać, wcale
Wpatruje się w Ciebie z uwagą, jak w pustynną niezwykłą różę
Bo choć w deszczu toną dziś kałuże
Tam gdzieś daleko mi serce bije
Łapie za brzuch i łapie za szyję
Zabiera wszystko, niczym się nie dzieli
Niczym pustynna burza tejże niedzieli
Która omiotła całą moją grawitację
Niczym deadline obejmujący całą korporację
W nerwowych skurczach żyć nie pozwala
I chociaż człowiek bardzo się stara
To tworzy z igły widły gdzieniegdzie
Choć niepotrzebne, choć niekonieczne
Wiją się wszędzie
Lepiej uważaj, to niebezpieczne

Emocjonalny Rollercoaster, czyli wiersze o życiuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz