Kiedy mijam ludzi na ulicy, widzę uśmiechnięte twarze
Każdy z nich otrzymał kogoś, od Boga w darze
Nie znam ich historii, nie znam ich milczenia
Ale wiem, że każdy z nich ma coś do zrobienia
Ze swoim życiem, pasją, pracą, smutkiem
Nie tylko ja jestem tutaj odludkiem
Próbuję się wpasować, być tak jak wszyscy
Ale to bez sensu, przecież to level jest niższy
Nie będę się podkładać, bo kiedyś zacznę spadać i nie wiem, czy wtedy dam radę coś poukładać
Nic nie poradzę na to, że się zmieniłam
Jeszcze rok temu całkiem inną osobą byłam
Nie myślałam, że w życiu dam sobie radę
Z nadwrażliwoscią popadlam w przesadę
Zebrałam pragnienia, nie do spełnienia
I idę teraz tam, gdzie spełniają się marzenia
A Ty idź za mną, jeśli chcesz iść drogą twardą
Na wyboiskach, ale przejścia przez nią wartą
Bo dobrze czasem powalczyć, poczuć, że wciąż żyjesz
Nawet gdy się wali świat twój, nawet gdy wciąż wyjesz
Pokaż ludziom, że nadal się nie poddalaś
Uwierzą w to, tak jak tego chciałaś
A teraz pozostaje tylko Ci przekonać siebie
Przed sobą nie ukryjesz, przecież nie jest Ci jak w niebie
Gdy już odkryjesz, jak oszukać serce
Nie dawaj go w czyjeś brudne ręce
Tak samo jak skarbu nikomu nie oddajesz
Uważaj na to, jaki się stajesz...
CZYTASZ
Emocjonalny Rollercoaster, czyli wiersze o życiu
PoesíaWrażliwa na innych i siebie osóbka, która bywa impulsywna i chciałaby czasem zostać zauważona na dłużej. W skrócie, wiersze kolorowego świata osoby z BPD. Swoje emocje wyrażam właśnie tu z nadzieją, że zostaną dostrzeżone i właściwie odebrane. Zapr...