To, co czarne i białe

3 1 0
                                    

Melodia na pianinie szemrze cicho
Opowiadając historię radości i bólu
Historię swojego powstania, przebudzenia weny
A ja siedzę teraz nad kartką
W tle leci muzyka i jakby się wcale kończyć nie chce
Pianino, ta ciężka maszyna, myśli, się zatacza
By dotrzeć w stronę wybrzeży, o których
Czyimiś zdolnymi dłońmi wyśpiewuje serenady
By odnaleźć osobę, która z większym sercem zagra
Nieco wygięte klawisze również potrzebują troski, miłości
By ktoś się nimi zajął, bo nic nie jest tylko czarno-białe
A ten instrument to najlepszy dowód na to
By niczego nie oceniać po wyglądzie
To, jak człowiek o niezwykle pięknym wnętrzu
Któremu spod palców na klawiszach
Wyskakują różnobarwne motyle
A sami widzicie, droga publiczności
Wirtuoza w tym człowieku nie spodziewał się nikt

Emocjonalny Rollercoaster, czyli wiersze o życiuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz