Szybciej Baby!

15.3K 546 75
                                    

Weszłam do mieszkania i od razu poczułam jak ktoś przytula mi się do bioder.

— Johny — pogłaskałam brata po głowie.

— Obejrzymy bajkę? — zapytał cicho, nadal mnie tuląc.

— Tak. Oczywiście — odpowiedziałam z uśmiechem. — Idź już jakąś wybrać.

Chłopiec pobiegł do salonu, a ja zaczęłam się rozbierać. Gdy wychodziłam z przedpokoju, przed oczami pojawiła się Emily.

— Baby, to już nie jest śmieszne. Gdzieś ty się podziewała? — mówiła szeptem, tak by John nie mógł jej usłyszeć. — Miałaś być o trzeciej.

— Wiem. Zagadałam się — zawahałam się. — Byłam z Blakiem. Wiesz jaki on jest — zaśmiałam się nerwowo i schowałam kosmyk włosów za uchem.

Ciotka ciężko wypuściła powietrze i wyminęła mnie. Poszłam do kuchni, zrobiłam popcorn i udałam się na wspólny seans z bratem.

***

Minęły dwa dni, co oznaczało kolejną akcję. Przez cały czas myślałam o przystojnym brunecie, który urzekł mnie swoją urodą.

Wyszłam z mieszkania i udałam się do magazynu. Wchodząc do środka ujrzałam właśnie jego. Szybko zasiadłam na swoim krześle i wyciągnęłam telefon, by zmienić piosenkę. Na chwilę podniosłam głowę i zobaczyłam jak Brain patrzy na mnie uporczywie.
Wyjęłam słuchawki i popatrzyłam na niego pytająco.

— Dlaczego ostatnio tak zniknęłaś? — zapytał bardzo spokojnym głosem.

— To nie twoja sprawa.

— Wiem — położył dłonie na stole i przysunął krzesło bliżej mnie. — Mimo wszystko mogłabyś być milsza.

— Raczej nigdy się więcej nie spotkamy, więc naprawdę nie musimy być dla siebie sztucznie mili.

Usłyszeliśmy dźwięk otwieranych drzwi. Obróciłam głowę i ujrzałam dwóch mężczyzn, którzy właśnie wchodzili. Był to Azjata oraz blondyn, których widziałam dwa dni wcześniej.

— Zbieramy się — warknął blondyn.

Tak jak odparł chłopak, tak ruszyliśmy na parking za magazynem. Wsiedliśmy do auta, a ja włożyłam słuchawki, by ponownie poddać się ekstremalnej jeździe.
Zaparkowałam blisko banku, w którym trójka mężczyzn miała zabrać pieniądze dla Michaela. Wysiedli z auta, a mój wzrok mimowolnie powędrował na przystojnego bruneta.

Szedł bardzo pewnym siebie krokiem z wysoko uniesioną głową. W prawej ręce trzymał skórzaną torbę na pieniądze. W jego spodniach od strony pleców widniał zarys pistoletu. Liczyłam na to, że nie dojdzie do strzelaniny.

Zawsze bałam się odgłosów strzałów, nigdy nie potrafiłam się do nich przyzwyczaić.

Mimowolnie moja głowa upadła na kierownicę. Jedna słuchawka wydobywała dźwięk piosenki z mojej wcześniej ułożonej playlisty.

Nagle usłyszałam otwierane drzwi po mojej prawej stronie. Szybko podniosłam głowę i ujrzałam Brain. Odpaliłam silnik i ruszyłam.

— Szybciej Baby! — krzyknął chłopak po mojej prawej, gdy wjeżdżaliśmy do jednej z ciaśniejszych uliczek.

— Przymknij się -1 warknęłam.

Zobaczyłam jak zza uliczki wyjeżdża radiowóz. Szybko stanęłam i czekałam, by tylko nas nie zauważył. Szczęście nam dopisało. Cofnęłam i wyjechałam na prostą ruchliwą drogę, mieszając się w inne auta.

Driver {korekta}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz