Rozdział 11

1.3K 41 0
                                    

Jedziemy właśnie jeepem nie wiadomo gdzie ,Ja , Stiles i Peter . Tak właśnie Peter-Alfa dlaczego? ponieważ ugryzł Lydię obiecał , że nic jej nie zrobi jeśli powiemy mu gdzie jest Derek.Ja siedzę z tyłu , Peter z przodu na miejsce pasażera , a Stiles wiadomo.Jedziemy w totalnej ciszy ,jedynie co słyszę to ryk silnika i nasze własne oddechy. Ale ktoś chciał przerwać naszą napiętą ciszę.

-Nie martwcie się , jeśli przeżyje zostanie wilkołakiem. Zyska siłę -powiedział ze spokojem Peter. Mam ochotę mu przywalić , no ale jest wilkołakiem w dodatku alfą . Łatwo obroni moje ciosy.

-Ta i raz w miesiącu będzie chciała mnie rozszarpać -mruknął zły Stiles.

-Jest kobietą co prawdopodobne , że rozszarpię cię dwa razy. -powiedziałam opierając się wygodnie na siedzeniu. Na moje słowa Peter się odwrócił i uśmiechnął się chytrze. Stiles spojrzał na lusterko , aby spojrzeć na mnie.

-Skąd to możesz wiedzieć ? -zapytał Stiles.

-Cóż , ja na jej miejscu bym tak zrobiła-odparłam.

Znowu nastąpiła cisza , nie wiem ile tak jedziemy straciłam rachubę . Mam nadzieję , że Lucas nie będzie miał mi za to za złe.Eh muszę wymyślić jakieś dobre przeprosiny. O dziwo dotarliśmy już na miejscu a dokładniej w galerii na parkingu.Wyszliśmy z jeepa Stilsa i Peter chwycił za koszulę Stilsa a mnie za nadgarstek. Nie mam pojęcia dokąd nas chce zaprowadzić , ale mam złe przeczucia. Stanęliśmy obok jakiegoś samochodu , powiem tyle że nie czaję tych marek.

-Czyj to samochód ? -zapytałam,

-Mojej pielęgniarki -odparł beztrosko.

-A gdzie ona jest ? -teraz to zapytał Stiles. Peter otworzył bagażnik , a w nim była wspomniana pielęgniarka Stiles aż krótko krzyknął , a wytrzeszczyłam oczy Peter akurat nic sobie z tego nie zrobił , wyciągnął z bagażnika torbę , która była koło tej pielęgniarki i zamknął bagażnik. W torbie był schowany komputer.

-Masz własną sieć i laptopa z jabłuszkiem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Masz własną sieć i laptopa z jabłuszkiem. To ulubiona sieć wilkołaków ? -powiedział sarkastycznie Stiles , na co nasz Alfa posłał mu wrogie spojrzenie.

-Włącz go -nakazał Peter.

-psujesz aurę tajemniczości -odparł Stiles. -Nie znam hasła i loginu Scotta -dodał.

-Znasz -powiedział alfa.

-wcale nie -zaprzeczył.

-nawet nie muszę słuchać twojego bicia serca aby wyczuć , że kłamiesz.

-Przysięgam -powiedział i został przygwożdżony do auta pielęgniarki.

-Umiem być przekonujący -powiedział spokojnie. -nie zmuszaj mnie do tego. -dodał.

-Okey dobra starczy ! -wydarłam się. Spojrzał na mnie Peter. -Ja spróbuje -dodałam już pewniej.

-Co będzie jak znajdziesz Dereka ? -zapytał Stiles. 

Nastoletni wilkołak - ᴛᴇᴇɴ ᴡᴏʟꜰOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz