Sezon 2.

1.5K 47 5
                                    

Pewnie zastanawiacie się co ja porabiam ? niektórzy pewnie myślą że siedzę w domu i czytam książkę z dobrą kawą bądź herbatą. Albo siedzę z przyjaciółmi i plotkujemy sobie ? . Otóż nie. Siedzę właśnie w szpitalu , bo nie wiem czy pamiętacie ale Peter-Alfa ugryzł Lydie i teraz moja przyjaciółka musi zostać w szpitalu. Ale nie jestem sama , siedzi ze mną Stiles. A któż by inny by nie odwiedzał Lydii ? .Chłopak zasnął na krzesłach i coś mówi przez sen , nie za bardzo zwracałam uwagi co on gadał , wolę nie wiedzieć ,zauważyłam panią Melisse. Spojrzała na Stilesa oczami mówiącymi "Lepiej idź do domu" i odeszła ciężko wzdychając.

Usłyszałam otwierające się drzwi , spojrzałam że osoba która wychodziła z sali była właśnie Lydia . Dziewczyna na mój widok uśmiechnęła się . Wstałam z krzesła i podeszłam do przyjaciółki i ją mocno przytuliłam.

-Hej jak tam ? w porządku ? -zapytałam troskliwie.

-Wszystko jest w jak najlepszy porządku -odparła sarkastycznie.

-Nie łam się ,przecież już jutro wychodzisz prawda ? -zapytałam przyjaciółkę.

-A ten co tutaj robi ? -wskazała na śpiącego Stilińskiego.

-przychodził do ciebie ,siedział tu przez calusienki weekend. -odpowiedziałam jej. -w sumie ja też -dodałam.

Chwilę patrzyła na śpiącego Stilesa po czym rzekła.

-Okej muszę iść pod prysznic , jak wrócę masz mi poopowiadać jakieś pikantne szczegóły. Kiwnęłam głową i dziewczyna wyzwoliła się z uścisku i poszła do łazienki. Po czym wróciłam na miejsce.

Z sali która wyszła Lydia wyszedł pewien mężczyzna , to pewnie jej Ojciec . Zauważył śpiącego Stilesa po czym zawołał Melisse.

-Był tu przez całą noc ? -zapytał wskazując na Stilesa.

-Przez cały weekend -odparła.

Chłopak powiedział coś przez sen po czym się w końcu wybudził. Spojrzał na mnie czytającą magazyn i zapytał.

-Czy coś mówiłem przez sen ? -zapytał mnie zaspany.

-Nie ależ skądże -powiedziałam sarkastycznie -chłopak odetchnął z ulgą- jedynie "Świntuszek" -dodałam chłopak spojrzał gwałtownie w moją stronę po czym ja się pod nosem zaśmiałam.

Chłopak nie wiedząc jak wybrnąć powiedział że pójdzie po przekąskę. A ja siedziałam dalej na krześle nudząc się. Postanowiłam napisać smsa do Cloe.

Tylko że za nim zdołałam napisać wiadomość usłyszałam straszny hałas , jakby coś ciężkiego spadło na podłogę. Ale potem przeraźliwy krzyk.

-Lydia!! -krzyknęłam i pobiegłam do łazienki , gdzie miała brać prysznic.

Za mną przybiegli : Stiles , Melissa , oraz Ojciec Lydii.

-Co to było ? -zapytała Melissa .

Łóżko Lydii było puste , więc pobiegłam zresztą do łazienki , ale jej również tam nie było. Spojrzałam na okno , były otwarte . Spojrzała na Stilesa a on na mnie i oboje myśleliśmy chyba o tym samym.

Stiles wyciągnął swój telefon i zadzwonił do swojego Ojca , powiadomić go o "ucieczce " Lydii.

*****************************

- Naga ? w sensie goła?-dopytał szeryf który przyjechał 10 minut temu. Rozmawiał właśnie z Melissą oraz z Ojcem Lydii.

- To chyba to samo , powiedzmy że nie zabrała ze sobą ciuchów.-odpowiedziała już prawie znudzonym głosem.

Nastoletni wilkołak - ᴛᴇᴇɴ ᴡᴏʟꜰOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz