Rozdział 21

1.1K 46 2
                                    

-Dobrze ,że przyniosłeś rysunek -powiedział facet od tatuażu do  mojego przyjaciela.

-Może wolisz ten ? -Stiles pokazał rysunek jaszczurki podobnej do Kanimy. Chłopak tylko westchnął i spojrzał na niego. W ogóle Stiles ma teraz dłuższe włosy.

-Za wcześnie ? -Stiles zaczął szukać dalej.

-Jesteś pewien ? tatuaże są trwałe ? -zapytałam przyjaciela.

-Nie zmienię zdania -odparł siedząc na wygodnym fotelu.

-Ale dwa pasy ? -dopytał Stiles.

-Są fajne -poparłam przyjaciela.

-Tatuaż powinien coś znaczyć -dociekliwiał Stiles.

-Wystarczy ,że jest.

-Historia tatuaży liczy 1000 lat po taj tajsku tatuaż znaczy ... -nie dokończył bo mu przerwałam.

-Zostawić ślad to jest jak rytuał przejścia -dokończyłam a facet przyznał mi rację.

-Widzisz Pan i Emma rozumieją -rzekł z satysfakcją Scott.

-Bo ma ciało pokryte tatuażami a Emma to Emma -tłumaczył się.

-Gotowy ? -zapytał mężczyzna.

 Scott wygodnie siedział na fotelu i próbował się rozluźnić.

-Nie boisz się igieł ? -dopytał a chłopak pokręcił głową.

-Mnie robi się od nich słabo -odezwał się Stiles przypatrując się.

Po czym Stiles zemdlał.

-Ma pan może wodę i lód ? -zapytałam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Ma pan może wodę i lód ? -zapytałam.

-W lodówce -pokazał palcem i udałam się w tamto miejsce ,gdzie wspominał i znalazłam małą niebieską przenośną lodóweczkę i wyjęłam z niej lód i wodę.

Podeszłam z tymi rzeczami do nieprzytomnego chłopaka.

-Stiles ocknij się -klepałam go po twarzy ,ale to nic nie dało -nie dajesz mi wyboru -szepnęłam do siebie i wylałam trochę wody na jego twarz , długo nie musiałam czekać na rezultat.

-Dlaczego to zrobiłaś ? -zapytał z pretensją wstając z podłogi.

-Nie dało się inaczej masz -podałam mu wodę i lód.

Później wsiedliśmy do jeepa Stilesa a ja zadomowiłam się z tyłu , nagle Scott zaczął jęczeć.

-Co jest ? -zapytałam.

-Piecze -poskarżył się Scott.

-Dałeś sobie wbić igłę ze kilka razy -wtrącił Stylinski.

-Nie powinno tak boleć -powiedział Scott i zaczął głośno jęczeć.

-Coś jest nie tak , muszę to zdjąć -Scott zaczął zdejmować bandaż.

-Oo.. weź proszę nie.. -marudził Stiles.

Nastoletni wilkołak - ᴛᴇᴇɴ ᴡᴏʟꜰOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz