Ratownicy otworzyli drzwi i wyciągnęli nosze. Cały czas trzymałam Adiego za rękę. Przyjął go lekarz. Przenieśli go na łóżko szpitalne.
- Ty zrobiłaś ten opatrunek? - zwrócił się do mnie lekarz.
- T-Tak.
- Brawo. Świetnie się spisałaś - zwrócił się do pielęgniarek - Zdejmijcie to i przygotujcie go na prześwietlenie!Wyszedł z sali. Udsunęłam się trochę. Pielęgniarki zdjęły założony przeze mnie bandaż i coś zrobiły. Nie wiem co. Pewnie go przygotowały na te prześwietlenie. Przewieźli Adriena do jakiś drzwi.
- Przykro mi, ale nie może pani tam wejść -zwróciła się do mnie jedna z pielęgniarek.
- Dobrze. Poczekam tu.
Puściłam rękę Adiego. Wjechał na salę. Usiadłam na krześle i czekałam, aż go wywiązą. Wyjechał.
- Hej. Nadal cię boli? - zapytałam i złapałam go za rękę.
- Trochę. Dali mi znieczulenie. Mari, a co jeśli będzie złamana? Miałem z wami jechać na te zawody. Mieliśmy już większość układu - odpowiedział.
- Adi, teraz to się martw o siebie, a nie o zawody. Nie będzie złamana, obiecuję ci. Na zawody nie pojedziemy bez ciebie. Po prostu z nich zrezygnujemy - starałam się go uspokoić.
Byliśmy już w sali. Czekaliśmy na wynik badania. Wszedł lekarz.
- Dzień dobry. I jak? - zapytałam.
- Ręką nie jest złamana. Jedynie uszkodzony nadgarstek. Zrobimy jedną operację i poskładamy cię do kupy. Unieruchomimy rękę i po sprawie - powiedział lekarz.
- A-Ale będę mógł nadal tańczyć? P-Prawda? - zapytał Adrien.
- Lepiej by było na pewien czas odpuścić. Nie możesz nadwyrężać ręki.
- Dziękujemy. Kiedy by była ta operacja?-zapytałam doktora.
- Jak najszybciej. Wystarczy podpis jego ojca. Tu zostawię dokumenty - wyszedł. Spojrzałam na Adriena. Był załamany. Usiadłam na łóżku obok niego i go przytuliłam. Wtulił się we mnie
- Cicho, kochanie. Najważniejsze, że nie jest złamana, prawda? Szybko wyzdrowiejesz i wrócisz do breakdance'u. Tylko zgódz się na operację. Proszę... - powiedziałam.
- D-Dobrze. A c-co jeśli nie dam r-rady? Jeśli już nigdy nie wrócę do breakdance'u?
- Wrócisz. Wiem o tym.
- Nie masz pewności...
》》》》》》》》》
...
Szczerze, to według mnie to nie ma sensu, ale...
CZYTASZ
Córka piosenkarza [Miraculous] ✔
Fanfictionto jest stare, ma pełno nielogicznych sytuacji, zdarzają się pojebane rzeczy, które nie mają prawa bytu w realnym świecie, czasami występują literówki. Nie przyznaje się do tego gówna. Jako wytłumaczenie, miałam 13 lat (chyba) jak to pisałam. ~~~~~~...