<27>

1.9K 125 10
                                    

...Pobiegła po siostrę...

- Ej, czy to był dobry pomysł? - zapytał Chris.

- Tak. Zastąpią Queen w obowiązkach menadżera. Chloe jest teraz tancerką, a one będą menadżerkami. Jest ich dwie. Poradzą sobie - powiedział Her.

Różowowłosa przebiegła z tą kelnerką.

- Więc, to jest moja siostra, Luna - powiedziała dziewczyna.

- Hej - przywitała się Luna.

- A ty byś się nam przedstawiła? - zapytał Ed.

- Ah, tak! Jestem Sofia.

- Miło was obie poznać. Wyjeżdżamy za dwie godziny. Spakujcie się. Przyjedziemy po was tutaj, pod hotel - powiedziała Mari.

- Ok. To my idziemy! - powiedziała Luna i pobiegła z siostrą w głąb hallu.

Zawieźliśmy nasze rzeczy do samolotu i wysłaliśmy kierowcę, Axela La Burna, po siostry.

*per.Sofia*
Z siostrą wychodziłam właśnie z hotelu. Przed drzwiami stała limuzyna. Kierowca podszedł do nas i zapytał:

- Sofia i Luna?

- Tak - potwierdziłam.

- Zapraszam panienki do środka.

Podszedł do samochodu i otworzył drzwi. Gestem dłoni zaprosił nas do środka. Weszłyśmy. Zamknął za nami drzwi i sam wsiadł do pojazdu. Ruszyliśmy.

Kiedy samochód stanął, ten facet otworzył drzwi, po czym podał nam rękę, abyśmy wsiadły. Znaleźliśmy się na lotnisku. Chwila, TO JEST PRYWATNE LOTNISKO!!!

*per.Chloe*
Te dziewczyny już przyjechały. Axel przyprowadził je do samolotu i sam wsiadł.

- Witamy na pokładzie - powiedziałam.

- Wow - odpowiedziały chórkiem.

- Dzień dobry wszystkim. Jaki kurs podróży? -zapytał pilot (Aaron).

- Teraz Los Angeles, Hollywood dokładniej - powiedziała LB.

- W takim razie miłej drogi życzę.

Powiedział i poszedł.

*per.Marinette*
Samolot wystartował. Od Aarona dowiedziałam się, że będziemy lecieć jakieś cztery godziny. Stewardessy podały nam jedzenie i picie. Te Hiszpanki były podekscytowane.

- Więc, dziewczyny, będziecie naszymi menadżerkami, co wy na to? - zaczęłam.

- A wy to... - zapytała Sofia.

- Grupa taneczna, w większości breakdance, ale Mari i Adrien czasem towarzyski walną. Nazywamy się Mira... - wyjaśniała Chloe.

- Miraculous?! - krzyknęła Luna.

- Tak - odpowiedział Adrien.

- A my mamy być waszymi menadżerkami?! - zapytała Sofia.

- Tak - odparł Vincent.

- Mogę umrzeć? - zapytała Luna.

- Nie. Jak umrzesz to kto będzie naszym menadżerem?! - powiedziałam.

- Boże, ja śnię? - spytała różowowłosa.

- Nie. Właśnie siedzisz na pokładzie prywatnego samolotu Jaggeda Stone'a i lecisz z Miraculous do Los Angeles na mistrzostwa świata w breakdance. Jeszcze Cię uświadomię, że sławna LB to tak na prawdę Marinette Stone, córka Jaggeda Stone'a, CN to Adrien Agreste, a QB to córka burmistrza Paryża. Ponadto Miraculous właśnie się Ciebie zapytało, czy chcesz posadę menadżera. Dodatkowo najprawdopodobniej poznasz jakiś sławnych aktorów, ponieważ Jury mają się składać ze Hollywoodzkich gwiazd - powiedział Chris.

- ... - wszyscy popatrzyliśmy na Bubb.

- No co? Powiedziałem tylko prawdę - Chris wzruszył ramionami i popatrzył na nas z wyrzutem.

》》》》》》
Równo 400 słów.

Córka piosenkarza [Miraculous] ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz