*per.Damon*
- N-Nyima? Co robisz we Francji? - zapytałem go po tybetańsku.
- J-Jaaa... chce z t-tobą po-porozmawiać - wydukał.
Nyima był niskim, szarowłosym chłopakiem. Miał duże, pomarańczowe oczy i delikatne rysy twarzy. Miał na sobie ubrania w jego stylu, czyli luźna, czarna bluza, pod spodem pewnie ciemna koszulka, na nogach przydługie, również czarne, rurki. Na nogach miał szare trampki.
- O czym? Chętnie wysłucham - odparłem oschle.
- Ch-chce t-to wyja-aśnić - powiedział.
- Chodź. To nie jest miejsce na takie rozmowy.
Kiwnął głową i poszedł za mną do windy. Wjechałem z nim na dziesiąte piętro i poszedłem do mojego pokoju. Nyima cichutko szedł za mną nieodzywając się. Drzwi otworzyłem kluczem i odsunąłem się, robiąc przejście dla Tybetańczyka. Chłopak wszedł do środka, a ja za nim, zamykając za sobą drzwi na klucz.
Nyima zaczął się rozglądać z otwartą buzią po pokoju.
- Wow... - udało mu się powiedzieć po minucie.
- Więc... co takiego chciałeś mi powiedzieć? - zacząłem.
- To nie tak jak myślisz! Ja cię nie zdradziłem. Owszem, Penpa wyznał mi miłość, ale ja go odrzuciłem. Kiedy usłyszałem otwierające się drzwi, miałem wstać, ale on mnie pociągnął i pocałował. Wtedy wszedłeś ty... i jakoś tak wyszło... Damon... ja cię kocham i nic tego nie zmieni.
- Skąd mam Ci wierzyć? Daj mi chociaż jeden powód, dla którego miałbym Ci wybaczyć - powiedziałem powstrzymując łzy.
- Kochasz mnie. A ja kocham Ciebie. To nie wystarczający powód? Przecież widzę jak cierpisz. Daj mi jeszcze jedną szansę!
- Nyima. Koniec na dzisiaj. Muszę to przemyśleć. Dzisiaj śpisz tutaj. Nigdzie cię nie puszczę samego wieczorem. Idę się wykąpać. Jak wyjdę to dam ci kołdrę.
Wziąłem ręcznik i piżamę i zniknalem za drzwiami łazienki. Rzuciłem rzeczy na sedes i z każdym krokiem w stronę prysznica zdejmowałem z siebie ubrania. Całkiem nagi wszedłem pod kabinę. Ciepła woda zaczęła spływać po moim ciele. Spóściłem głowę w dół. Po trzech minutach umyłem włosy i ciało oraz wyszedłem z pod prysznica, opatulając się puchatym ręcznikiem. Wysuszyłem się i ubrałem piżamę, czyli krótkie spodenki i przyduży podkoszulek. Wziąłem wszystkie rzeczy i wyszedłem z łazienki.
Nyima siedział na kanapie. Denerwował się? A może bał? Nie wiem.
- Hej. Zaraz przyniosę Ci pościel. Chcesz się wykąpać? - powiedziałem.
- Jeśli mogę...
- Jasne. Już ci daje ręcznik.
Podszedłem do szafy i wyciągnąłem szary ręcznik. Podałem go Nyimie i wziąłem do ręki Adidasy i długi płaszcz do kostek. Założyłem to na siebie i powiedziałem:
- Zaraz wracam. Zamknę cię w pokoju, ok?
- Dobrze - odpowiedział cicho.
Wyszedłem z pokoju i tak jak powiedziałem, zamknąłem go na klucz. Zjechałem windą na czwarte piętro, gdzie były pokoje....eeeee..... gospodarcze? Coś w tym stylu. W jednym z pomieszczeń znalazłem to czego szukałem - pościel. Wziąłem jakąś kołdrę i poduszkę i wróciłem do Nyimy.
》》》》》》》》》
Cześć!Tak, to ja. Ta aŁtoreczka co każe wam tyle czekać na rozdziały.
Hehe...
Tak z innej beczki, tu macie ci jest na jakim piętrze:
-5
Parking-4
Parking-3
Parking-2
Prywatne parkingi-1
Mini warsztat samochodowy i nie tylko0 (parter)
Wejście, hall, gabinety1
Kuchnia wspólna i jadalnia2
Sala gimnastyczna3
Taki ogromny salon i "pokój gier i zabaw"4
Pokoje gospodarcze5
Studia nagrań i wszystkie instrumenty6
Studio do nagrywania teledysków, robienia zdjęć itp.7
Coś a'la sala rehabilitacyjna/mini oddział szpitalny (na wszelki wypadek)8
Cały sprzęt typu: kamery, mikrofony, lampy itp.
oraz pokój, gdzie często nagrywania vlogi9
Pokoje służby (Kinga, prywatni lekarze, kamerzyści, montażyści itd. itp.)10
Pokoje Miraculousów11
???12
???13 (poddasze)
Tajny pokój Mari.Dach
Ogromny balkon, na którym jest ogród.
CZYTASZ
Córka piosenkarza [Miraculous] ✔
Fanfictionto jest stare, ma pełno nielogicznych sytuacji, zdarzają się pojebane rzeczy, które nie mają prawa bytu w realnym świecie, czasami występują literówki. Nie przyznaje się do tego gówna. Jako wytłumaczenie, miałam 13 lat (chyba) jak to pisałam. ~~~~~~...