Rozdział 32 - Pieskie życie

4.3K 210 179
                                    


               Syriusz siedział na podłodze, obok kufra ze szkolnymi rzeczami Vallerin. W dłoni trzymał jej szkolny krawat w barwach Slytherinu, uśmiechając się delikatnie. Za kilka godzin Lady opuści rezydencję, by po wtórnie wdrożyć się w rytm życia szkoły. Przesunął ostrożnie kciukiem po gładkim materiale, uważając, żeby niepotrzebnie go nie pomiąć. Za kilka godzin znów zostanie sam... Dragan i Erin odejdą, a na rychły powrót Ethana nie miał co liczyć. Młodszy Luther poinformował brata o wtajemniczeniu Blacka, upierając się, że chce to zrobić osobiście, żeby choć przez chwilę móc napawać się udręką znienawidzonego krewnego. Jak przewidział kruczowłosy, Ethan nie był zadowolony z takiego obrotu spraw, ale nie miał najmniejszego zamiaru podważać decyzji kuzynki, ani zaufania, jakim postanowiła obdarzyć czarodzieja. Czego by nie mówić o Vallerin, nigdy nie podchodziła lekkomyślnie do wyjawiania swojej tożsamości – za bardzo obawiała się bólu powtórnego odrzucenia oraz kompletnego braku zrozumienia. Stwierdzając, że może spokojnie powierzyć opiekę nad płomiennowłosą Draganowi, wrócił do pełnienia obowiązków głowy rodu, tymczasowo opuszczając rezydencję – musiał zbadać masowy grób, w którym wedle jego podejrzeń, mogły spoczywać szczątki Lutherów. Szarooki oparł głowę o ścianę, poddając się delikatnej fali rezygnacji. Zawsze pozostawały mu skrzaty, z którymi się nie nudził, co nie łagodziło w najmniejszym stopniu dziwnego, ćmiącego poczucia niepokoju. Martwił się, chociaż sam nie wiedział dlaczego – błękitnooka była najpotężniejszą spośród istot, a u jej boku nieustannie czuwał nadgorliwy, bezwzględny psychopata. Nic nie miało prawa pójść źle, jeśli chodziło o ten osobliwy duet. Ciężko byłoby sobie nawet wyobrazić, jak wielką siłą tych dwoje dysponowało wspólnie, dodając do tego całe wieki doświadczenia, w radzeniu sobie z trudnymi sytuacjami oraz działań w cieniu. Podskoczył, słysząc nagły huk, dobiegający z lewej strony. Dragan darował sobie skorzystanie ze schodów, jak normalny człowiek i zwyczajnie zeskoczył z piętra, ściskają w zębach do połowy wypalonego papierosa. Syriusz nie mógł powstrzymać kpiącego uśmieszku, widząc, jak Luther był ubrany. Turkusowooki od dziś miał oficjalnie dołączyć do grona pedagogicznego, ale nie zdecydował się podkreślić tego faktu szatami, w których zazwyczaj chodzili nauczyciele. Założył przylegające, ciemnie spodnie; zawadiacko skrojoną, asymetryczną marynarkę oraz dopasowaną, grafitową koszulę. W sumie nie sam jego strój rozbawił byłego więźnia, a dopełniające go dodatki – eleganckie okulary, w subtelnych oprawkach i ciemnoszara wstążka, którą zebrał włosy w niski, luźny kucyk. Dragan prezentował się znacznie poważniej niż zwykle, jednak nie w sposób sztywny lub przesadnie formalny. Wyglądał jak powinien szalony, niepokorny geniusz – z całą tą niepojętą nonszalancją oraz dziwną, naturalną dominacją.

– Za okulary masz plus 10 do inteligencji – roześmiał się, gdy Kolekcjoner podszedł bliżej.

– Za marny żart masz minus 10 do bycia zabawnym – Luther usiadł obok niego. – Czemu wyglądasz jakby ktoś ci kość ukradł, kundlu?

– Bo ja wiem? – szarooki wzruszył ramionami – Chyba niespecjalnie uśmiecha mi się siedzenie w rezydencji bez was. O której wracacie do Hogwartu?

– Pytaj mnie, a ja ciebie – żachnął się turkusowooki. – Vallerin chce przed powrotem skoczyć jeszcze na zakupy. Wieczorem marudziła, że musi kupić prezenty dla szczyli, więc zaproponowałem jej wycieczkę na Pokątną. Skoro już za nami tęsknisz, skarbeńku, może zbierzesz zgrabny tyłeczek i pójdziesz z nami? Pohasasz sobie na świeżym powietrzu, jak na grzecznego psiaka przystało! – zaśmiał się ciepło, gasząc papierosa na grzbiecie dłoni.

– Poważnie chcesz, żebym z wami poszedł? – Syriusz mimowolnie zerknął na ranę po oparzeniu, która znikała w zawrotnym tempie.

– A widzisz jakiś problem? Nikt nie zwróci większej uwagi na wierne psisko, wałęsające się koło nóg właścicieli. Odczyń te swoje czary-mary z animagią i po sprawie.

Córa rodu Phoenix.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz