Zapraszam na moje nowe opowiadanie.
"Jeśli się obudzę..."
"Życie" proste słowo, kilka marnych literek, które tworzą głoski, ale czym jest w prawdzie.
Zawsze uważałam, że życie to ogromny dar, a utracenie go to najgorsze co może nam się przytrafić...
Szanując wszystkich starałam się w jak najlepszy sposób zaskarbić sobie przychylność losu, który, jak się okazuje miał spłatać mi wielkiego figla.
Idąc przez świat myślałam, że tak będzie zawsze. Że już zawsze będę ja, będzie moja rodzina i całe moje szczęście. Wszystko co wokół miało zostać i nigdy nie przeminąć.
Nigdy się nie skupiałam na tym jaka jestem i ile posiadam. Byłam sobą, nie udawałam nikogo, nie starałam się przypodobać innym.
Nie byłam jakąś skrytą dziewczynką, a tym bardziej taką, która musi być w centrum uwagi...
Po prostu istniałam.
Byłam jedną, zwykłą nastolatką, która miała piękne życie, przepełnione miłością i bliskimi osobami.
Okazuje się, że szczęście nie trwa wiecznie, a moje miało się wkrótce skończyć...
Pozostaje pytanie czy uda mi się je odzyskać.
CZYTASZ
To tylko zakład
Ficção AdolescenteDzisiejszy świat jest dwulicowy, fałszywy i okrutniejszy niż się nam wydaje. I niby czyja to wina? Kto go tak zniszczył? Odpowiedź jest prostsza niż sztampowe działanie dwa plus dwa. Ludzie. To oni udają kogoś, kim nie są. Bawią się uczuciami, nie p...