Rozdział 12

3.2K 206 6
                                    

Tom Riddle płakał. Naprawdę płakał. Najprawdziwszymi ludzkimi łzami.

Szedł po opustoszałym zamku. Wszyscy byli na obiedzie, a on nie mógł przestać myśleć o niej.

Jak mogła go zostawić?

Szedł TAM.

Pierwszy raz od tak dawna miał przekroczyć próg miejsca, gdzie o północy miesiąc temu byli jeszcze tacy szczęśliwi.

A teraz jej nie było.

Złapał się gwałtownie poręczy schodów, gdy poczuł obezwładniający ból w okolicach serca. Jęknął, ale parł naprzód.

W końcu stanął pod portretem Grubej Damy, która wpuściła go bez pytania.

Nigdy wcześniej i nigdy później tego nie zrobiła.

Rzucił zaklęcie na schody i zaczął się po nich wdrapywać. Było to prawie ponad jego siły.
​Gdy w końcu dotarł na miejsce, pchnął drzwi bez pukania. Nie widział sensu by to robić.
​Ona i tak już nie otworzy mu drzwi.

To co zastał w środku prawie powaliło go na kolana. Wszędzie były porozwalane jakieś ubrania, ale to nie mogło się równać z tym co zobaczył przy oknie.

Lily stała na krawędzi parapetu chwiejąc się niebezpiecznie. Miała zamknięte oczy, a z jej twarzy można było wyczytać jedynie ulgę.
​Nie wiedział jak to się stało, że różdżka pojawiła się w jego dłoni. Okno zatrzasnęło się z hukiem, a Lily została odepchnięta pod samą ścianę.

Upadł na kolana i zaklął głośno. Ona na początku zamarła i wpatrywała się jedynie w swoje ręce, by chwile później zacząć płakać spazmatycznie jakby dopiero teraz dotarło do niej co chciała zrobić. Zacisnęła ręce na głowie i krzyknęła.

Co chwila upadając na twarz, ruszył do niej na czworakach i objął ją najmocniej jak w tej chwili potrafił. ​

Pod palcami czuł, jak drży. Każda nawet jej najmniejsza komórka.

Zacisnął zęby i na drżących nogach wstał razem z nią na rękach. Cały drgał z wysiłku, a jego twarz zrobiła się czerwona.

Prawie rzucił ją na łóżko i opadł obok niej.
​Cały czas płakała. Objął ją ramieniem i przykrył kocem. Płacz sprawiał, że szybko się męczyła. Teraz już drżała z zimna, które dodatkowo zostało spotęgowane przez otwarte przez długi czas okno.

​- Tom – wyszeptała, szlochając.

- Już dobrze. - Pogładził ją po policzku i zamknął oczy.

Tylko na chwilę.

Więźniowie Przeszłości | Tom Riddle [UKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz