Dominic
Znowu wszyscy siedzieliśmy na nudnych zajęciach z teorii. Nadal nie mogłem się połapać do czego miałaby nam przydać się wiedza dotycząca sporządzania tych wszystkich mieszanek. Mieliśmy zostać policjantami, agentami specjalnymi biegającymi z dużymi spluwami i broniącymi ludzi i kraju, a nie alchemikami spędzającymi całe dnie w obskurnych i śmierdzących laboratoriach.
- Do najbardziej znanych i powszechnych substancji usypiających zalicza się chloroform, eter dietylowy i tlenek diazotu. - zawsze zastanawiałem się, czy nasza nauczycielka świadomie aż tak gestykulowała podczas wykładów. - Pierwszy z nich był stosowany od 1847 roku do głębokiej narkozy. Jednak ludzie nie tylko do tego go wykorzystywali. Używali go również do odurzania swoich ofiar. Z chloroformem trzeba jednak postępować bardzo ostrożnie, ponieważ rozpiętość między dawką znieczulającą a toksyczną jest niewielka, bowiem już stężenia 1,3–1,5% powodują porażenie ośrodka oddechowego. Narkoza chloroformowa przebiega podobnie do narkozy eterowej, z pewnymi różnicami. Zasypianie jest spokojniejsze i szybsze niż przy użyciu eteru, natomiast wybudzanie późniejsze. Drugi z kolei związek to eter dietylowy. Ma właściwości narkotyczne, nasenne i znieczulające. Jest on również bardzo niebezpieczny. Z powietrzem i tlenem tworzy mieszaninę wybuchową. Jeśli chodzi o ostatni związek z pewnością go znacie, ale pod inną nazwą. Tlenek diazotu nazywany jest inaczej podtlenkiem azotu...
- Nie, nie znamy go. - odezwał się czyjś głos z końca sali.
Nauczycielka spojrzała na osobę, która jej przerwała wykład i z rozbawioną miną znów zaczęła się przechadzać.
- Obawiam się jednak, że owszem znacie. - uniosła palec do góry, a w kolejnej chwili zaplotła ręce na piersi. - Podtlenek azotu inaktywuje kobalaminową formę witaminy B12, dlatego długotrwałe użycie dużych ilości może prowadzić do objawów niedoboru tej witaminy, czyli anemii i neuropatii, może uszkadzać szpik kostny i ma negatywny wpływ na jajniki i jądra. Nie dotyczy to jednak sporadycznego użycia tego gazu. Objawy użycia mogą również przypominać stan z. Podtlenek azotu ma silne działanie nasenne. Wykazuje niewielkie właściwości e, z tego powodu jest nazywany gazem rozweselającym.
Matko, co za nudy. Co mnie obchodził gaz rozweselający. Westchnąłem głośno i rozejrzałem się po klasie odnajdując wzrokiem resztę moich przyjaciół. Byli tak samo znudzeni i zniecierpliwieni jak ja. Od czasu zdrady Caspera i zabicia przez niego mężczyzny do przesłuchania minęło kilka dni. Nadal jednak wszyscy nie mogli uwierzyć w to, że Casper okazał się być kłamcą i jednym z ludzi Borisa. Ja jednak się tym nie przejmowałem. To był jego interes. Teraz naszą ekipę bardziej interesowały całkowicie inne sprawy. Chcieliśmy dowiedzieć się wszystkiego na temat Borisa, akademii i rodziców Rose, którzy jakby nie było, mieli przed nią wiele tajemnic. Mimo, że było ciężko my nie poddawaliśmy się. Całe dnie spędzaliśmy w bibliotece szukając jakichkolwiek informacji i wzmianek o Borisie. Bezskutecznie. Nic i nikt jednak nie był w stanie odciągnąć nas od naszego zajęcia i od biblioteki. Wychodziliśmy stamtąd jedynie po to, aby coś zjeść, przespać się lub tak jak teraz, pojawić się na nudnych zajęciach.
Nareszcie lekcje dobiegły końca, a ja wraz z resztą grupy szybko wyszliśmy z sali. Wystarczyło jedno spojrzenie, a wszyscy już zmierzaliśmy w kierunku biblioteki. Wchodząc do jej wnętrza za każdym razem czułem się tak, jakbym wchodził do świata książkę. Wszędzie gdzie bym się nie spojrzał stały właśnie książki, całe pomieszczenie było wypełnione zapachem papieru. Trochę mnie to przytłaczało, ale gdy tylko siadaliśmy w najbardziej oddalonym kącie biblioteki na wygodnych fotelach dookoła stolika i zaczynaliśmy szukać czegoś, co mogłoby nam pomóc zrozumieć sprawę, którą próbowaliśmy rozwiązać od razu robiło mi się lepiej. To było zabawne, w bibliotece było tyle książek, a my szukaliśmy...no właśnie czego my tak dokładnie szukaliśmy? Cóż, sami tego nie wiedzieliśmy.
CZYTASZ
Nieczysta Gra : Asesino
אקשןNie doceniali mnie, a to zaprowadzi ich ku zgubie. "Spojrzałam poważnym wzrokiem na niego. Obserwował mnie, a gdy nasze spojrzenia się spotkały, on spojrzał mi prosto w niebieskoszare oczy. - Jesteś ranna. Nie możesz się aż tak przeforsowywać, masz...