- Na razie suko! - krzyknęła w progu drzwi Rose, zaraz po tych słowach trzaskając drzwiami.
Nie zamierzałam się nawet odwracać, ponieważ czułam ostry oddech moich rodziców na karku.
Mieliśmy naprawdę dobry kontakt, mogliśmy rozmawiać i żartować o wszystkim. Jednak mimo iż oni czasami przeklną, bądź powiedzą coś "nieprzyzwoitego" to nam nie wolno.
-Co to było? - zapytała moja mama
-Rose, moja przyjaciółka - odparłam nie próbując się odwracać
Tata złapał moje ramię i obrócił w taki sposób, abym spojrzała im prosto w oczy.
-Nie liczyliśmy na taką odpowiedź. Bardziej chodziło nam o nazwanie ciebie suką. - głośno wypuściłam powietrze siadając na kanapie.
-Wiecie teraz tak się mówi na swoich znajomych. To tak jakby... -zacięłam się skrzywiając - ..modne. Po za tym to jest miłe
-Za naszych czasów modne było mówienie z szacunkiem - założyła ręce pod piersi mama, udając poważną.- I nie uważam tego za miłe - prychnęła
- Ale to jest nasz sposób
-"Ale to nasz sposób" - powiedział Charlie, próbując naśladować mój głos
-Och zamknij się. Idź do Miley
-Kto to Miley? - zapytała zdziwiona mama.
-Ann on ma już 17 lat. Daj mu się wyszaleć - przewrócił oczami Harry
-Oj uwierzcie mi robi to codziennie w swoim pokoju - na moje słowa rodzicielka natychmiast wstała
-Co?!
-Mamo nie słuchaj jej - zaczął uspokajać ją mój brat.
-Jak ona wygląda? - poruszył brwiami Harry
-No więc, jest cała biała, w kształcie kwadratu z czarnymi kropkami, a jej prawidłowa nazwa to poduszka - na moje słowa rodzice próbowali powstrzymać się od śmiechu
-A ja już się wystraszyłam - opadła na kanapę rodzicielka
-H a h a- powiedział zirytowany Charlie udając się do góry.
Mój telefon zawibrował w kieszeni
Od: Głupi idiota z domu obok🐷🐒:
Zrobiłaś już to o co prosiłem?
Do: Głupi idiota z domu obok 🐷🐒:
Prosiłeś o coś?
Od: Głupi idiota z domu obok🐷🐒:
Jesteś bardzo zabawna. Masz czas do 15:00
Wzięłam głęboki wdech i pognałam do góry w celu przebrania się.
Założyłam długie dopasowane jeansy, oraz czarny krop top, odsłaniający mój nie dawno zrobiony kolczyk.
O którym swoją drogą nie wiedzą rodzice.
Spakowałam pierwsze lepsze rzeczy i zbiegłam na dół. Nie mogłam dopuścić, aby chłopak dodał moje zdjęcia w takiej odsłonie, ponieważ mam do siebie szacunek, a po za tym sama nie mam ochoty dodawać zdjęć w bikini, co wychodzi na to samo.
Przy wyjściu zobaczyłam rękę Charliego, która wyłoniła się zza progu a po niej całe ciało chłopaka
-Czego chcesz? - warknęłam
CZYTASZ
Enemies or lovers
Teen FictionW TRAKCIE KOREKTY To nie jest zwykła historia miłosna, to coś co nauczyło mnie żyć. To nie jest powiastka o tym jak typowy bad boy zakochał się w grzecznej dziewczynce, to opowieść niosąca zupełnie coś innego, co powinno trafić głęboko do serc. Od...